poniedziałek, 4 września 2017

[WYWIAD] Odrzucenie. Dlaczego tak boli?

Temat wydaje się niezwykle aktualny i ważny. Zwłaszcza, kiedy sami niedawno zostaliśmy odrzuceni. Rozmowa z Ewą Guzowską - psycholog, psychoterapeuta, coach. 

Każdy się boi odrzucenia, bo nie jest to miłe uczucie. Jednak w codziennym życiu jesteśmy na nie narażeni w różnych sytuacjach – brak odzewu w sprawie nowej pracy, brak zaproszenia na urodziny koleżanki… Czujemy się źle, obniża się poczucie naszej wartości, ale czy rzeczywiście to nasza wina? Czy mamy prawo się obwiniać? A może da się pokonać odrzucenie?


Pani Ewo, czym jest odrzucenie?

Najczęściej wrażliwość na najmniejszy gest odrzucenia, jest związana z niskim poczuciem wartości, brakiem poczucia bezpieczeństwa, który wiąże się silnie ze stylem przywiązania.

Co wyróżnia osoby wrażliwe na odrzucenie?

Osoby takie przede wszystkim paraliżuje lęk, by znów nie zostać odrzuconym. Takie osoby zwykle w dzieciństwie odczuły ból związany z odrzuceniem, kiedy w rodzinie panował chłód emocjonalny lub widoczna była rywalizacja pomiędzy rodzeństwem. Często zdarzało się, że będąc dzieckiem cierpieli z powodu braku akceptacji, że ciągle są „nie tacy” – ale tak naprawdę często nie było wiadomo ” jacy” być powinni. Zwykle trauma odrzucenia towarzyszy tym osobom przez całe życie. Kiedy dziecko odczuwa brak aprobaty ze strony rodzica, z czasem może wykształcić w sobie przekonanie, że na każdą aprobatę należy zasłużyć, tylko dalej nie wie w jaki sposób…

Łatwo możemy się wkręcić w poczucie winy? Jakie to niesie za sobą konsekwencje?

Można powiedzieć, że kiedy dziecko czuje się odrzucone, z czasem zaczyna wierzyć, że może z nim coś jest nie tak. Zaczyna szukać winy w sobie, co nie prowadzi do żadnego rozwiązania, ponieważ szuka jej tam gdzie jej nie ma. Poczucie winy to emocja, która z pewnością pozbawia dziecko, a potem także dorosłego radości życia i możliwości poczucia się szczęśliwym i spełnionym.

Problemem jest niskie poczucie własnej wartości, ponieważ ono z pewnością nie pomoże w przypadku odrzucenia…

Kiedy dziecko zostaje odrzucone najpierw przez rodziców, a później przez świat – potwierdza to na wielu innych aspektach. Trudno by poczucie własnej wartości było odpowiednie. Odrzucone dziecko czuje się jak zbędny ciężar – nie ma możliwości nic z tym zrobić, jak tylko nosić go w sobie. Ciężar z czasem wraz z kolejnymi trudnymi doświadczeniami staje się nie do zniesienia.

W jaki sposób przywrócić sobie właściwe poczucie własnej wartości? Co w tym pomoże?

Przede wszystkim, jeśli ktoś jest świadomy, że doświadczył odrzucenia w dzieciństwie, najlepiej zacząć pracę terapeutyczną z tego poziomu. Praca z samym poczuciem wartości może okazać się jałowa. Temat odrzucenia jest tematem trudnym, bo jeśli dziecko nie czuje się kochane przez swoich rodziców, nie akceptowane i nieważne, a teraz częściej uprzedmiotowiane – to bardzo trudno zaufać innym ludziom. Towarzyszy temu ogromny lęk by zaufać komukolwiek. A przecież nie jest możliwe, byśmy dla wszystkich byli ważni, lubiani i akceptowani – z uwagi na tak wielką różnorodność każdej osoby.

Wygodniej, lepiej byłoby uodpornić się na odrzucenie? W końcu przecież takie jest życie… Ktoś nas zawiedzie, jakaś relacja się skończy… Odrzucenia nie unikniemy…

Jeśli przepracujemy temat odrzucenia z dzieciństwa, to najważniejszy element, by nie cierpieć w życiu z uwagi na odrzucenia, których nie da się ominąć. Wyleczeni z traumy dzieciństwa lepiej będziemy radzić sobie w życiu dorosłym, w tym w szczególności w relacji partnerskiej. I będziemy świadomi, by nie robić tego swoim dzieciom.

W jaki sposób można przygotować się do odrzucenia? Czy to też nie jest tak, że trochę od nas zależy, czy zostaniemy porzuceni?

Bez sensu przygotowywać się na odrzucenie, bo wówczas odczuwamy lęk, który w sposób nieuświadomiony projektujemy na otoczenie. Najczęściej wówczas dostajemy to, czego boimy się najbardziej – odrzucenie.

A kiedy już zostaniemy odrzuceni? Jak sobie radzić w takiej sytuacji?

Wszystko zależy od kontekstu – jak ważny on jest dla nas. Jeśli doświadczymy odrzucenia od bliskiej nam osoby, może warto przyjrzeć się kim byliśmy dla tej osoby i czy chcemy dalej w tym tkwić. Być może nie ma równowagi w związku, a to już może być sygnał – że ktoś daje więcej dla związku. Życzę Wszystkim przede wszystkim , by byli bliscy i kochający dla siebie, nawet jeśli zostali kiedyś w dzieciństwie odrzuceni – by nie odrzucali samych siebie. Akceptuj, szanuj i kochaj najlepszego swojego PRZYJACIELA – bądź nim dla SIEBIE!!!

___
Źródło: mojafigura.com  
Fot.: pixabay.com/pl  

4 komentarze:

Copyright © 2016 Niedoskonala-ja.pl , Blogger