piątek, 28 lutego 2025

Dobre serca

Dobre serca

Życie nauczyło mnie, że dobre serca najczęściej rodzą się z bólu i cierpienia. Ludzie, którzy w życiu dużo przeszli, najczęściej są najwięcej warci. To nie przypadek. To prawo życia, którego nie znajdziesz w żadnym podręczniku.


pixabay.com/pl/


Bo cierpienie to nie tylko ból. To również szkoła. Najbardziej brutalna, najsurowsza, najbardziej efektywna szkoła empatii, współczucia i zrozumienia. Gdy sam byłeś na dnie, wiesz jak podać rękę innym, którzy tam są. Gdy sam czułeś się niewidzialny, wiesz jak dostrzegać tych, których inni pomijają. Gdy sam walczyłeś o każdy oddech, wiesz jak cenić każdą chwilę.

Łatwo jest być dobrym, gdy wszystko idzie po twojej myśli. Prawdziwy sprawdzian przychodzi, gdy świat wali ci się na głowę, a ty mimo to wybierasz dobro, życzliwość, ciepło.

Ludzie, którzy wiele przeszli, wiedzą o życiu coś, czego inni nigdy nie pojmą. Wiedzą, jak kruche jest szczęście i jak cenna jest każda chwila. Wiedzą, że upadek nie jest końcem, tylko kolejnym początkiem. Wiedzą, że drobne gesty mogą uratować komuś życie. Wiedzą, że nie ma nic silniejszego niż złamane serce, które dalej potrafi kochać.

Więc nie traktuj swoich ran jak przekleństwa. Traktuj je jak dowód, że przeszedłeś przez ogień i wciąż stoisz. Że poznałeś najciemniejsze zakątki życia i wciąż potrafisz dostrzegać światło. Że upadłeś na samo dno i znalazłeś w sobie siłę, by odbić się jeszcze wyżej.

Bo to właśnie o to chodzi w tej całej podróży. Nie o unikanie bólu, ale o to, co z nim zrobisz. Nie o brak blizn, ale o to by wyciągnać z nich jak najwięcej. Nie o idealne życie, ale o to, w jakiego człowieka cię ukształtowało.

I może właśnie dlatego najbardziej wartościowi ludzie to ci, którzy przeszli najdłuższą drogę. Bo wiedzą, że życie, mimo wszystkich swoich okrucieństw, wciąż jest warte przeżycia. Wciąż jest warte kochania. Wciąż jest warte każdego dnia walki.

Rafał Wicijowski

poniedziałek, 24 lutego 2025

Pewnego dnia...

Pewnego dnia...

Pewnego dnia starszy człowiek powiedział mi: "Kiedy spotkasz kogoś, kto na chwilę sprawi, że twoje serce przestanie bić – uważaj, ten ktoś może być najważniejszą osobą w twoim życiu.


pixabay.com/pl/


Jeśli wasze oczy się spotkają i w tym momencie pojawi się w nich to samo intensywne światło – bądź czujny, może to być osoba, na którą czekałeś od dnia swoich narodzin. Jeśli dotyk ust był intensywny, jeśli pocałunek był pełen pasji, a w oczach pojawiły się łzy – zastanów się, coś magicznego jest między wami. Jeśli pierwsza i ostatnia myśl dnia jest o tej osobie, jeśli pragnienie bycia razem obejmuje twoje serce – podziękuj Bogu, wysłał ci boski dar... miłość.

Jeśli kiedyś będziecie musieli przeprosić się wzajemnie za coś, a w zamian otrzymasz uścisk, uśmiech, pieszczotę po włosach i gesty warte więcej niż tysiąc słów – poddaj się, jesteście stworzeni dla siebie. Jeśli z jakiegoś powodu będzie jej smutno, jeśli życie zada jej cios, a ty będziesz tam, by dzielić jej ból, płacząc jej łzami i z czułością osuszając je – co za cudowna rzecz! Będzie mogła liczyć na ciebie w każdej chwili swojego życia.

Jeśli możesz wyobrazić sobie zapach tej osoby, jakby była obok ciebie, i uważasz ją za piękną, nawet gdy nosi stare piżamy, kapcie i ma rozczochrane włosy. Jeśli nie możesz pracować cały dzień, rozemocjonowany nadchodzącym spotkaniem... jeśli w żaden sposób nie potrafisz wyobrazić sobie przyszłości bez tej osoby, i jesteś pewien, że zobaczysz, jak się starzeje, a mimo to wiesz, że wciąż będziesz za nią szaleć. Jeśli wolałbyś umrzeć, niż patrzeć, jak ona odchodzi... wtedy to oznacza, że miłość zagościła w twoim życiu! To dar!"

Potem uśmiechnął się i powiedział: "Wiele osób zakochuje się wiele razy w życiu, ale niewielu kocha naprawdę lub znajduje prawdziwą miłość. Czasami znajdują ją, ale nie zwracają uwagi na te znaki i pozwalają jej przejść bez spełnienia. To wolna wola. Dlatego zwracaj uwagę na znaki, nie pozwól, by codzienne szaleństwa zaślepiły cię na to, co w życiu najważniejsze: miłość! To, co jest szczere, nigdy się nie zmienia!"


Źródło: Internet

niedziela, 23 lutego 2025

Pan jest łaskawy, pełen miłosierdzia

Pan jest łaskawy, pełen miłosierdzia

pixabay.com/pl/ 


Błogosław, duszo moja, Pana, 
i wszystko, co jest we mnie, święte imię Jego.
Błogosław, duszo moja, Pana
i nie zapominaj o wszystkich Jego dobrodziejstwach.

On odpuszcza wszystkie twoje winy
i leczy wszystkie choroby.
On twoje życie ratuje od zguby,
obdarza cię łaską i zmiłowaniem.

Miłosierny jest Pan i łaskawy,
nieskory do gniewu i bardzo cierpliwy.
Nie postępuje z nami według naszych grzechów
ani według win naszych nam nie odpłaca.

Jak odległy jest wschód od zachodu,
tak daleko odsuwa od nas nasze winy.
Jak ojciec lituje się nad dziećmi,
tak Pan się lituje nad tymi, którzy cześć Mu oddają.


Źródło: mateusz.pl 

piątek, 21 lutego 2025

Wartościowi ludzie

Wartościowi ludzie

 

pixabay.com/pl/ 

Wartościowi ludzie to nie tacy, którzy są bogaci, popularni, wykształceni czy też idealni... To ci, którzy są prawdziwi, skromni i noszą w sercu dobro.

Więc bądźmy dla siebie mili, tak po prostu. To nic nie kosztuje, a obok miłości jest największą cnotą, jaką możemy posiadać. Pamiętajcie, że to, co dajemy światu od siebie - dobro czy też zło, kiedyś do nas wróci. Więc dziel się z nim tym, czym sam chciałbyś być obdarowany. 


Źródło: fb/Nowotny     

poniedziałek, 17 lutego 2025

Samotna matka to nie kobieta, która zawiodła

Samotna matka to nie kobieta, która zawiodła

Samotna matka to nie kobieta, która zawiodła. 

To kobieta, którą zawiódł facet.


pixabay.com/pl/


To nie ona podjęła decyzję, żeby wychowywać dziecko sama. To nie ona uciekła od odpowiedzialności. To nie ona stchórzyła. To on. Bo prawdziwy mężczyzna nie zostawia swojego dziecka. Prawdziwy mężczyzna nie znika, gdy robi się trudno.

I wiesz co? To nie znaczy, że ona ma teraz zrezygnować z życia. Nie jest tylko matką. Jest też kobietą. Ma prawo kochać i być kochaną. Ma prawo do mężczyzny, który nie zniknie przy pierwszej lepszej okazji. Ma prawo do kogoś, kto jej nie zawiedzie.

Niech nikt nie mówi jej, że „powinna się poświęcić”, że „już ma dziecko, więc niech odpuści miłość”. Gówno prawda.

Ma prawo do czułości. Do wsparcia. Do tego, żeby ktoś ją objął i powiedział: Nie jesteś sama. Masz mnie.


Jeśli jesteś facetem i spotkasz taką kobietę, pamiętaj – ona nie potrzebuje wybawcy. Potrzebuje mężczyzny, który nie ucieknie. Mężczyzny, który ją pokocha… na dobre i na złe. 


Źródło: Kobus - więcej w książce „Pokochaj siebie - Twoja droga do wewnętrznej siły, samoakceptacji i szczęścia" ❤️

niedziela, 16 lutego 2025

1 Kor 15, 12. 16-20

1 Kor 15, 12. 16-20


pixabay.com/pl/

Bracia: Jeżeli głosi się, że Chrystus zmartwychwstał, to dlaczego twierdzą niektórzy spośród was, że nie ma zmartwychwstania? Jeśli umarli nie zmartwychwstają, to i Chrystus nie zmartwychwstał. A jeżeli Chrystus nie zmartwychwstał, daremna jest wasza wiara i aż dotąd pozostajecie w waszych grzechach. Tak więc i ci, co pomarli w Chrystusie, poszli na zatracenie. Jeżeli tylko w tym życiu w Chrystusie nadzieję pokładamy, jesteśmy bardziej od wszystkich ludzi godni politowania. Tymczasem jednak Chrystus zmartwychwstał jako pierwociny spośród tych, co pomarli.


Źródło: mateusz.pl  

piątek, 14 lutego 2025

Dlaczego nie spotkaliśmy się wcześniej?

Dlaczego nie spotkaliśmy się wcześniej?

 

pixabay.com/pl 

- Dlaczego nie spotkaliśmy się wcześniej? - zapytał 


Watrzona w niego zakochanym wzrokiem, odpowiedziała...


- Bo gdybyśmy spotkali się wcześniej, nie zakochałbyś się we mnie, ani ja w Tobie. Wszystko przychodzi w odpowiednim czasie - ani wcześniej, ani później. Osoba, która jest Ci przeznaczona, przychodzi dokładnie wtedy, gdy jej potrzebujesz... 


___

Źródło: Sześćdziesiąt Sekund     

poniedziałek, 3 lutego 2025

[WYWIAD] Osoby konsekrowane to ludzie nie z tego świata

[WYWIAD] Osoby konsekrowane to ludzie nie z tego świata

W święto Ofiarowania Pańskiego (2 lutego) obchodzony jest Światowy Dzień Życia Konsekrowanego. O Miłości, która sprawia, że konsekrowani promieniują radością i pogodą ducha opowiedział JE. Ks. Bp Arkadiusz Okroj - członek Komisji ds. Instytutów Życia Konsekrowanego i Stowarzyszeń Życia Apostolskiego, członek Podkomisji ds. Indywidualnych Form Życia Konsekrowanego. 

Księdzu Biskupowi dziękuję, że znalazł czas na wywiad ☺


archiwum prywatne Ks. Bpa

Księże Biskupie, kim są osoby konsekrowane?

Osoby konsekrowane to ludzie nie z tego świata. Chociaż są ludźmi nie z tego świata, żyją w świecie - jednak często niezrozumiani przez ten świat. Konsekrowani żyjąc w tym świecie, żyją w zupełnie innym wymiarze kulturowym. Mają swoją tajemnicę. Konsekrację. Miłość, która ich życie odmieniła. Miłość,której ofiarowali życie. Uzdolniła do ofiary.

Jak to rozumieć?

Ofiara to przeżywanie życia - również trudnych doświadczeń, z sensem. Człowiek, który jest niezdolny do ofiary jest skazany na cierpienia bez sensu. Ofiara to podejmowanie cierpienia z miłością. Świadomość, że jest Ktoś, kto nadaje sens absurdom, których trudno nie dotknąć w realiach tego świata sprawia, że życie nabiera blasku sensu. Ci, którzy to odkryli - nie są frustratami, nie cierpią z powodu pustki egzystencjalnej. Są napełnieni Bogiem. Nie potrzebują bocznych drzwi, awaryjnych dostaw poczucia wartości.

Chyba trzeba mieć świadomość, że osoby konsekrowane są dla nas jak skarby?

Oni po prostu pokochali Miłość. Osoby konsekrowane coraz bardziej nierozumiane przez ten świat - są temu światu bardziej potrzebne niż kiedykolwiek. Przemieniają świat dzięki licznym charyzmatom. Charyzmatów jest wiele, ale jeden wspólny: pogoda ducha. W pewnym sensie pogoda ducha jest zewnętrznym znakiem wierności charyzmatowi. Marek Aurelisz zostawił nam ciekawą modlitwę o pogodę ducha:


Boże, użycz mi pogody ducha, abym godził się z tym, czego nie mogę zmienić. 

Odwagi, abym zmieniał to, co mogę zmienić. 

I mądrości, abym odróżniał jedno od drugiego.


Godzić się z tym, czego nie można zmieniać. Niekiedy to takie trudne…

Godzić się na to, czego nie można zmienić, to naśladować Jezusa na krzyżu. Nie szarpał się na nim. On - Wcielona Miłość - przylgnął do krzyża i nadał mu sens. Zatem, godzić się na to, czego nie mogę zmienić, oznacza przyjąć rzeczywistość bez ulegania złudzeniom, iluzjom. To przyjęcie własnych ograniczeń, trudności życiowych, nawet problemów najbliższego środowiska w taki sposób, by nadać temu sens. By nie tylko nie osłabiły, ale były budulcem wewnętrznej dojrzałości.

Do zmiany potrzebna jest odwaga?

Odwaga konieczna do zmieniania tego, co zmienić trzeba i można - cechuje człowieka o twórczej osobowości, który swe poczucie bezpieczeństwa uzależnił od zaufania Bogu, nie jest zamknięty w starych jedynie słusznych schematach.  

Jeśli mówimy o pogodzie ducha, to rzeczywiście - wyróżnia ona osoby konsekrowane. Jak to się dzieje?

Pogodą ducha cieszą się ludzie, którzy mocno stoją na ziemi, prawidłowo odczytują swoją misję i miejsce w świecie, właściwie interpretują realia. Mają odwagę przełamywania schematów, odwagę otwierania się na rozwój. Żyją Bogiem, pielęgnują życie duchowe. Są ludźmi modlitwy. 

Do czego powinien nas zachęcić Dzień Życia Konsekrowanego? 

Konsekrowani nie są ze świata ludzi przygnębionych, skłonnych do narzekań, uwięzionych w kulturze fragmentaryczności i tymczasowości. W kulturze prowizoryczności, która nie daje trwałego szczęścia. W kulturze ludzi, którzy pozostawiają sobie zawsze uchylone boczne drzwi, otwarte na inne możliwości. Warto, by ludzie z takiego świata popatrzyli na konsekrowanych. Na tych, którzy odkryli i noszą w sobie tajemnicę. Tajemnicę konsekracji, a więc miłości, która odmieniła ich życie. Miłości, która sprawiła, że promieniują radością i pogodą ducha.  


niedziela, 2 lutego 2025

[WYWIAD] Żyjemy dla wieczności

[WYWIAD] Żyjemy dla wieczności

Dzień Życia Konsekrowanego w sposób szczególny zachęca do wdzięczności za wszystkie osoby konsekrowane, które stanęły nam na drodze. Niech nie "zabraknie" nam czasu na modlitwę i drobne gesty życzliwości. To piękny dzień, więc i świętowanie powinno być wyjątkowe. Dziękuję wszystkim siostrom, braciom i ojcom zakonnym, którzy stanęli na mojej drodze. Dziękuję za życzliwość, modlitwę, zaufanie... Szczególnie dziękuję moim cudownym Siostrom Bernardynkom - s. Ewelinie i s. Klarze 💞   


archiwum prywatne ss. Bernardynek

Jak w tym roku będziecie świętowały Dzień Życia Konsekrowanego?

W tym roku będziemy szczególnie przeżywać Dzień Życia Konsekrowanego, ponieważ jedna z naszych sióstr będzie obchodziła Jubileusz 50-lecia ślubów zakonnych. Siostra przygotowuje się przez rekolekcje, które trwają kilka dni, natomiast wspólnota - przez dzień skupienia. W dniu 2 lutego - Ofiarowania Pańskiego, podczas mszy świętej wieczornej wspólnie odnowimy śluby zakonne. Jest to dla nas również dzień szczególnego dziękczynienia za dar powołania do życia kontemplacyjnego.

Co dziś dla sióstr jest największym wyzwaniem?

Wytrwać w wierności Bogu i zaufać Jego miłości do końca. Nie utracić smaku soli i dawać świadectwo o wielkiej miłości Boga do człowieka, a zarazem o wielkiej godności życia ludzkiego. Zanurzać siebie i wszystkie intencje, sprawy Kościoła i świata, całą naszą codzienność w nieskończoności Boga. Chodzić w Jego obecności, pamiętając, że każda sekunda dnia ma swoją wartość, bo przecież żyjemy dla wieczności, która jest piękna.

Krąży jakieś przekonanie, że siostry zakonne - zwłaszcza w zakonie zamkniętym, są smutne, wiodą nudne życie… Czym się zajmujecie na co dzień?

Staramy się na co dzień wypełniać swoje obowiązki i w ten sposób odpowiadać Bogu na dar Jego powołania. Dzień jest wypełniony modlitwą, pracą, codziennymi obowiązkami, związanymi z utrzymaniem domu zakonnego. Służymy też naszym bliźnim. Każda z nas ma w sobie przestrzeń, w której spotyka się z Bogiem i to Jego obecność i łaska sprawia, że codziennie odkrywamy na nowo siebie. W Bogu mamy poczucie sensu, wiemy dlaczego i dla kogo żyjemy. Potęga Boga jest nieskończona. Jezus jest Panem. Anioł przy zwiastowaniu Najświętszej Dziewicy powiedział, że panowanie Jezusa nie będzie miało końca. Czyż to nie jest największy powód radości?

Wróćmy jeszcze do codziennych obowiązków…

Nasze prace codzienne to przede wszystkim obowiązki w zakrystii, opieka nad starszymi i chorymi siostrami, ale także haft i szycie alb. To praca w kuchni, w pralni, odpisywanie na korespondencję i odpowiedź na potrzeby naszych braci i sióstr. Do naszych obowiązków należy również przepisywanie intencji, które są wrzucane do skrzynek w naszym kościele. Jednak przede wszystkim - codzienna modlitwa, na którą składa się msza święta, Adoracja Najświętszego Sakramentu, Liturgia Godzin, różaniec, Koronka do Bożego Miłosierdzia, medytacje i inne dodatkowe modlitwy w intencjach, które nam powierza Kościół święty, a także wszyscy, którzy przychodzą do naszej furty i którzy proszą nas o wstawiennictwo przed Bogiem. 


archiwum prywatne ss. Bernardynek 

Są też i tacy pielgrzymi, którzy przyjeżdżają specjalnie do Św. Józefa i Dzieciątka Koletańskiego?

Przez cały rok przyjeżdżają do nas pielgrzymki z różnych części Polski, a w marcu także spoza jej granic. W naszym Sanktuarium znajduje się również figurka Dzieciątka Jezus Koletańskiego, dlatego też wierni, którzy do nas przybywają - powierzają się opiece Św. Józefa, ale również proszą o Jego wstawiennictwo do Dzieciątka Jezus. Otrzymujemy wiele świadectw o łaskach i cudach tu wyproszonych. Myślę, że nie możemy oddzielać Św. Józefa od Dzieciątka Jezus, a także od Najświętszej Dziewicy Maryi, ponieważ Boża Opatrzność dała nam Ją jako wzór doskonałej rodziny, a Św. Józefa jako żywiciela i opiekuna dla swoich najbliższych. Pięknie tę prawdę oddaje wnętrze naszego kościoła, ponieważ w głównym ołtarzu znajduje się Św. Józef - żywiciel i opiekun, oraz nasz patron, a w lewym, bocznym ołtarzu znajduje się figurka Dzieciątka Jezus Koletańskiego, a także ołtarz Najświętszej Dziewicy.

Jak często rodzina i przyjaciele mogą przyjeżdżać do sióstr?

Tak, rodzina i przyjaciele mogą nas odwiedzać. Miejscem spotkania jest rozmównica. Natomiast w okresie adwentu i Wielkiego Postu nie mamy odwiedzin. 

Jak siostry sobie radzą kiedy przychodzą "gorsze dni", chwile zwątpienia?

Każda z nas ma swój własny sposób radzenia sobie z różnymi doświadczeniami czy przeżyciami. Dużym wsparciem jest świadomość, że nie jesteśmy same, że mamy siebie nawzajem. Na pewno pierwszym podstawowym źródłem jest szukanie mocy w Bogu, również poprzez życie sakramentalne. 

W jakich sytuacjach siostry mogą opuścić mury klasztoru i wyjść na świat?

Możemy wychodzić jeśli mamy wizytę u lekarza, dentysty. Jeśli potrzebujemy wykonać badania to również wychodzimy z klasztoru. Podobnie jak w przypadku kiedy są wybory w naszej Ojczyźnie - idziemy spełnić obywatelski obowiązek. 

Copyright © 2016 Niedoskonala-ja.pl , Blogger