czwartek, 27 września 2018

Prawdziwa ja czy metka znanej firmy?

Prawdziwa ja czy metka znanej firmy?
Dziennie mijam na ulicy wiele kobiet. Zwykle są smutne, a może skupione, zamyślone? Każda z nas ma przecież swoje życie, swoje problemy, smutki, które mimo, że staramy się ukryć - niejako widoczne są w oczach... Nasze Przyjaciółki znają już nas na tyle dobrze, że nawet z SMS wyczytają, że coś nie gra. Czasami zastanawiam się czemu ludzie są tacy smutni - można to zobaczyć nie tylko na ulicy, ale także w autobusie, metrze... Przyczyn tego stanu z pewnością może być wiele.


Mam wrażenie, że dziś jakoś szczególnie liczy się chęć pokazania czy udowodnienia innym tego, że mi wiedzie się cudownie, że stać mnie na drogie ciuszki, przedłużane włosy czy rzęsy. Nie mówię, że jest to złe, bo sama przez blisko dwa lata przedłużałam włosy i rzęsy, ale chodzi mi przede wszystkim o podejście do samej siebie i drugiego człowieka. Czy rzeczywiście to jakie mamy na sobie metki - daje nam szczęście? Czy dzięki temu czujemy się szczęśliwe i spełnione? Może na chwilkę... Myślę, że jest to pewien rodzaj pustki, może wynikającej również z braku kontaktu z samą sobą.

Czasami mam wrażenie - może błędne - że żyjemy w świecie metek. Nie ważne jest to jak żyjemy, co sobą reprezentujemy, ale - co mamy na sobie. Nie zwracamy uwagi na to, co mówimy, do kogo, tak jakby płaszczyk za tysiąc złotych dawał nam możliwość bycia wyżej niż inni... Nie ważne jest też to jakimi wartościami się kierujemy, ale o wiele ważniejsze - jaką metodą mamy przedłużone rzęsy, włosy, jaka jest cena naszej nowej bluzeczki...

Ciągle powtarzam, że piękno jest w nas – nie bójmy się, pokazujmy je! Z pięknem jak ze szczęściem – jeśli najpierw same ze sobą nie będziemy szczęśliwe – na próżno będziemy go szukały u innych ludzi, czy właśnie w zakupach. Z wielką uwagą przyglądam się stylowi jaki prezentuje Księżna Kate. Piękna, młoda kobieta, która mimo, że ma warunki finansowe – nie nosi ciuszków za miliony 😊

Jesień trwa, nie bójmy się wybierać modeli zimowych kurtek, które nam się podobają! Wśród damskich zimowych kurtek są przecież takie, które chętnie byśmy założyły, ale z jakiejś przyczyny się boimy. Jesień jest wystarczająco smutna, by nosić smutne kolory! Tak jak makijaż jesienny różni się znacznie od tego, który wykonujemy wczesną wiosną, tak i kolory na jesień i model kurtek niech będą tak wyjątkowe jak my! Wyjątkowe – nie smutne, ale piękne! 😊

___
artykuł sponsorowany  
fot.: pixabay.com/pl/

środa, 26 września 2018

Sezon na herbatkę + kocyk + film uważam za otwarty 😊

Sezon na herbatkę + kocyk + film uważam za otwarty 😊
🍁☔🍁 Niestety przychodzi powoli jesień. Pomijam już to, że od razu od rana nie mam w sobie pozytywnej energii 😲 to mimo wszystko - walczę. Cappuccino, plan dnia, kilka rozmów telefonicznych - i dzień od razu nabiera tempa 😎 Nie lubię kiedy za oknem nie ma słońca, po prostu kocham lato... i już za nim tęsknię 💖


Jesienne wieczory, długie wieczory to czas, który możemy spędzić na różne sposoby. Oto moje:

🎥 Film


Na pewno jest kilka filmów, których nie zdążyłaś obejrzeć. Nie czekaj dłużej – długie wieczory sprzyjają nadrobieniu zaległości w filmach. Najlepiej wybierz taki, którego akcja dzieje się latem. Idealnym wybór,  będzie komedia. "Wyznania zakupoholiczki" to komedia, do której często powracam 💕 Lepiej unikaj horrorów, chyba, że lubisz 😜 A może zaproś kilka przyjaciółek i zorganizuj seans filmowy?

📚 Książka


Z książką jak z filmem – pewnie masz odłożonych na półce kilka książek, za które wciąż nie masz czasu się zabrać. Teraz nie ma już na co czekać – ciepły koc, herbata albo czekolada i wieczór idealny 😊 Jeśli nie masz swoich propozycji, polecam powieść „Trzy metry nad niebem” (F. Moccia), „Wszystko, czego nie zdążyliśmy powiedzieć” (M. Levy), „Mężczyzna idealny” (M. Viewegh).

📷 Zdjęcia


Układanie i przeglądanie zdjęć – zwłaszcza tych z wakacji, wywoła na pewno dobre wspomnienia i poprawi nastrój. Możesz też ustawić kilka zdjęć w mieszkaniu – kiedy na nie spojrzysz – wspomnienia odżyją. Działa 😎

📑 Sprzątanie


Ciągle za mało mamy czasu, aby zająć się sprzątaniem. Pewnie większość z nas ma taką szufladę, do której wrzuca wszystko – paragony, zapasowe klucze, nożyczki, śrubki. Uporządkuj rzeczy w szafie, na półkach. Przy okazji przejrzyj swoje rzeczy - jeśli są takie, w których nie chodzisz, oddaj je. Przy okazji porządków zadbaj też o swoją kosmetyczkę, a raczej - kosmetyczki 😎

🔬 Ucz się czegoś nowego


W Internecie jest wiele darmowych, ciekawych kursów on-line. Rozwijaj się. A może dobrym sposobem jest podszkolenie angielskiego, albo nauka nowego języka? Innym sposobem czegoś nowego jest również testowanie nowych przepisów kulinarnych 🎂 Polecam zrobić tiramisu 🍰

🛁 Kąpiel


Muzyka, oleje, pachnące balsamy, zapachowe świece – i domowe SPA już gotowe. Nie zawsze możemy pozwolić sobie na wyjazd do SPA, ale zawsze możemy je przygotować w domu. Potrzeba tak niewiele, aby poczuć się jak nowo narodzona. A do tego świece olejowe... Cudo...

🏃 Siłownia


Długie wieczory sprzyjają również wyjściu na siłownię albo na basen. Ćwiczenia pozytywnie wpływają na nasze zdrowie – fizyczne i psychiczne. Aktywny wypoczynek doda nam energii. Po ćwiczeniach możemy wybrać się na basen, albo skorzystać z relaksu w saunie. Będzie to dobre dopełnienie aktywnego wieczoru. Oczywiście najlepiej, jeśli siłownia jest niedaleko mieszkania 🚋

💅 Salon urody

Jeśli masz więcej czasu, pozwól sobie na relaks w salonie urody. Jest kilkanaście zabiegów, które można wykonać tylko w okresie jesiennym. Najlepiej wybrać się do sprawdzonego salonu urody - przy okazji zabiegu możemy też przedłużyć rzęsy... Takie dzień każdej z nas się przyda. Jak pięknie być kobietą! 👠👜👗👒    

___
Źródło: magazynfamilia.pl 
Fot.: pixabay.com/pl/ 

poniedziałek, 24 września 2018

Torebka marzeń!

Torebka marzeń!
Za każdym razem, prawie za każdym – kiedy wybieram torebkę nie skupiam się na tym, aby była tak pakowna, abym mogła mieć w niej np. tablet, który przecież w pracy redaktorki jest nieodłącznym elementem życia 😊 Przede wszystkim wybieram takie torebki, które są śliczne, a ich funkcjonalność bardzo często schodzi na dalszy plan. Może właśnie dlatego tak dużo ich kupuję... Z drugiej strony jest to nieco uciążliwe, np. podczas podróży, kiedy tablet mamy w walizce czy torbie a przed nami zadanie do wykonania. A przecież są takie sytuacje, kiedy materiał trzeba przygotować „teraz” – a nie wszystko się da zrobić na smartfonie...


Nie tak dawno dostałam prezent od firmy 🌺 Bellugio 🌺 A w niej... cóż, torebki marzeń – idealne dla redaktorek, bo zmieści się tablet 😊 Torebki są śliczne, pięknie wykonane, dostępne w różnych kolorach. Jestem zachwycona! Torebki wyrażają nasz styl, naszą osobowość.

Jestem przekonana, że torebki skórzane Bellugio są stworzone z myślą o kobietach, które nie wstydzą się swojej kobiecości – są odważne, pewne siebie 👧👊👑👜

W związku z tym, że dużo podróżuję, dzięki mojej nowej torebce, z ktorą prawie się nie rozstaję to, co najważniejsze – mam przy sobie. Nie sądziłam, że znajdę produkt, który tak bardzo przypadnie mi do gustu. Torebki oczywiście nie tylko idealne na podróż czy do pracy, bo w bogatej ofercie sklepu każda znajdzie idealną torebkę dla siebie. Poza tym oprócz torebek – wiele innych produktów, które śmiało możemy wykorzystać jako prezenty dla tych, których kochamy 💖


W paczce oprócz torebek był jeszcze jeden, specjalny prezent, ale o nim napisze więcej wkrótce. Idealny również w pracy redaktorki, ale nie tylko! 😊

___
artykuł sponsorowany 
fot.: materiały prasowe; archiwum prywatne 

niedziela, 23 września 2018

[WYWIAD] Kamil Szeremeta. Powrót do przeszłości 👑👑👑

[WYWIAD] Kamil Szeremeta. Powrót do przeszłości 👑👑👑
Boks to ciężki kawałek chleba - mówił prawie rok temu Kamil Szeremeta, który w sobotnią noc pokazal znowu piękny boks i obronił tytuł Mistrza Europy 👑👑👑 Dziś publikuję wywiad, którego udzielil mi prawie rok temu. Jakie wtedy miał marzenia?




Kamilu, nie mogę zacząć tego wywiadu od innego pytania jak tylko o krótki filmik „O dwóch takich, co poszli w góry”, który zamieściłeś na swoim profilu na fejsie... (śmiech). Fajnie było?

Na obozie w Zakopanem co drugi dzień mieliśmy biegi, a moim partnerem w wyprawach w góry był  „Diablo” Włodarczyk, także mieliśmy wesoło (śmiech). On tak samo jak ja lubi żartować i śmiać się, dlatego mimo, że biegi były ciężkie – atmosfera była fajna.

A poważnie, jak oceniasz ten obóz? Jak wyglądały treningi? Jakie szczyty zdobyliście?

Obóz uważam za bardzo pozytywny, chociaż naprawdę było ciężko. Ten boks to ciężki kawałek chleba. Czasami jest chwila zwątpienia, pojawiają się myśli po co ja to robię... Czy nie lepiej „odbębnić” osiem godzin w pracy? I nagle zmieniam myśli... Moim marzeniem jest zapisać się w historii sportu jako dobry zawodnik. Wiadomo, że jeśli dobrze trenuję i wykonuję swoją pracę – jest t również powiązane ze sławą, którą zdobywa się poprzez zdobycie tytułów.

Jakie plany treningowe przed Tobą?

W piątek wieczorem wyjechałem z Zakopanego, ale zanim jeszcze plany treningowe – wcześniej,  w niedzielę 3 września odbył się chrzest św.  Naszej czteromiesięcznej córeczki. Od poniedziałku, 4 września jestem znowu w Warszawie i dalej ciężko trenuję.

Do listopada pozostało już w zasadzie niewiele tygodni. Nastawienie jak zwykle bojowe?

Listopadowy termin uważam za bardzo dobry, mamy cztery miesiące na przygotowanie, także będę przygotowany w 100% . Możemy przejść pełen obóz przygotowawczy z czego jestem bardzo zadowolony.

Wiele osób, które Ciebie znają, ale też i ci, którzy oglądają Twoje walki piszą bardzo dobre słowa, dla wielu jesteś idolem, przykładem... Wiesz o tym?

Nic nie wiadomo mi na ten temat, bo nie czytam komentarzy. To, że moi bliscy są ze mnie dumni to wiem i to daje mi mega kopa w tyłek do jeszcze cięższe pracy.

Inni zawodnicy zmieniają kobiety, a Ty jesteś przykładnym mężem i ojcem. Jesteś przykładem też na to, że da się pogodzić jedno z drugim, chociaż nie jest to łatwe...

Fakt, nie jest łatwo - tym bardziej jak ma się malutka córeczkę - często smutno się robi jak pomyślę sobie o mojej żonie i dziecku.... ale wiem, że robię to dla nich. Dla nich żyję i dla nich to robię, aby one miały w życiu lżej, żeby niczego nigdy im nie brakowało...

Jak się czujesz w roli tatusia?

Byłem przy żonie gdy rodziła naszą córeczkę i widziałem ile kobiety dają z siebie aby zostać mamą. Widziałem ile jest w tym bólu, i powiem jedno: nie ślub a bycie przy sobie gdy rodzi mnie najbardziej utwierdziło w tym, że kocham swoją Anię nad życie i jestem szczęśliwy, że Bóg połączył nasze drogi bo nigdzie indziej lepszej żony nie znajdę.

Jesteś bardzo pozytywnym człowiekiem, skąd masz tyle energii?

Skąd tyle energii? Gdy przychodzi chwila zwątpienia zawsze myślę o innych ludziach. Ja narzekam nieraz, że to taki ciężki sport, ciężkie treningi, wszystko boli,  a później myślę o ludziach, którzy naprawdę mają biedę w życiu bądź są chorzy i dali by wszystko żeby móc potrenować boks czy inne dyscypliny.

W tym roku odniosłeś już dwa zwycięstwa, życzę Ci, aby w listopadzie było kolejne, bo przecież to nie tak, że marzenia się spełniają, ale marzenia się spełnia...

Dziękuję za wiarę. Ze swojej strony obiecuję, że dam z siebie wszystko i zrobię wszystko aby pas wrócił do Polski! Vedi Vini Vici. Pozdrawiam wszystkich czytelników!

piątek, 21 września 2018

Więcej kilogramów? Nie szkodzi, wybieraj odważnie!

Więcej kilogramów? Nie szkodzi, wybieraj odważnie!
Wraz z końcem lata powraca ciągle ten sam – jeden z wielu problemów – jak ukryć zbędne kilogramy? Zwykle we wrześniu rezygnujemy już z zakładania zwiewnych letnich sukienek, szortów, a zdecydowanie idziemy w kierunku odzieży jesienno – zimowej. Nie znaczy to oczywiście, że w chłodniejsze dni mamy na zawsze pożegnać się z letnią garderobą, bo przecież możemy bez problemu łączyć ciuszki, ale problemem nie są łączenia a zbędne kilogramy, które przez wakacje jakoś szczególnie nam nie przeszkadzały.    


Czasem sama zadaje sobie pytanie, czy to, że przychodzą „smutniejsze” dni – październik, listopad, grudzień itd. – oznacza, że powinnyśmy unikać kolorowych rzeczy? Październik już szczególnie kojarzy mi się bardziej z depresją jak większą energia do życia, bo wystarczy popatrzeć rano przez okno i... A może jednym ze sposób pokonania takich „czarnych” myśli jest również wybór ładnej, damskiej zimowej kurtki? Nie musi być przecież w odcieniach szarości 😎

Bez znaczenia czy wybieramy się z przyjaciółką na kawę, czy ze znajomymi na imprezę – chcemy zawsze wyglądać dobrze i czuć się swobodnie. Co powinnyśmy wybierać? 

🎀 Spódnica typ „A” jest świetnym rozwiązaniem – wąski, wysoki stan w talii, rozkloszowanie dołem. Optycznie wyszczupla nasze nogi.

🎀 Jeśli zdecydujemy się założyć szerokie spodnie – góra powinna zdecydowanie przylegać do ciała. I odwrotnie – góra szeroka, to dół wąski.

🎀 Długa spódnica będzie się świetnie komponowała z krótszą bluzką, ale nie dłuższą jak do połowy bioder. Jeśli chcemy podkreślić talię – wkładamy bluzkę do środka spódnicy.

🎀 Deseń – to jest idealne rozwiązanie! Najlepsze są prążki – najlepiej optycznie wyszczuplające są paski biegnące z góry na dół. Linie pionowe wydłużają i wyszczuplają.

🎀 Dekolt w kształcie litery V wysmukla ramiona. Białe, jasne kolory bardziej uwypuklają, powiększają, ciemne – przeciwnie.

🎀 Nie powinnyśmy również zapominać o bieliźnie wyszczuplającej.

🎀 Szpilki - klasyczne modele, bez zdobień, z lekko zwężonym czubkiem – idealna opcja.

🎀 I na koniec – wybór odpowiedniej jesiennej czy zimowej kurtki. I zdobywajmy świat! Nie dajmy się pokonać gorszym, jesiennym dniom!

Macie swoje sprawdzone sposoby? 😊

___
artykuł sponsorowany 
fot.: archiwum prywatne 

środa, 19 września 2018

Makijaż do pracy

Makijaż do pracy
Makijaż dzienny zaczynamy – zależnie od tego, ile mamy czasu – od nałożenia kremu nawilżającego, bądź od razu od nałożenia bazy pod makijaż, która nie tylko rozświetla cerę, ale po niej łatwiej też nakładać podkład. Następnie, aplikujemy – za pomocą gąbki bądź pędzelka - podkład, którego kolor powinien być jak najbardziej zbliżony do koloru naszej karnacji. Niestety to właśnie wybór odpowiedniego podkładu sprawia najwięcej trudności, ale zdecydowanie lepiej wybrać ten, który jest troszkę jaśniejszy niż za ciemny 😇


Makijaż powinien podkreślać naszą urodę, a nie być rodzajem maski, którą każdego ranka nakładamy na twarz. Odpowiedni makijaż do pracy powinien być przede wszystkim świeży i subtelny. Unikamy elementów makijażu wieczorowego, ponieważ może on być odebrany zbyt wulgarnie.

Makijaż dzienny zaczynamy – zależnie od tego, ile mamy czasu – od nałożenia kremu nawilżającego, bądź od razu od nałożenia bazy pod makijaż, która nie tylko rozświetla cerę, ale po niej łatwiej też nakładać podkład. Następnie, aplikujemy – za pomocą gąbki bądź pędzelka - podkład, którego kolor powinien być jak najbardziej zbliżony do koloru naszej karnacji. Niestety to właśnie wybór odpowiedniego podkładu sprawia najwięcej trudności, ale zdecydowanie lepiej wybrać ten, który jest troszkę jaśniejszy niż za ciemny 😇

Jeśli jest taka potrzeba – stosujemy również odpowiednie korektory. Najczęstszym problemem są z pewnością cienie pod oczami, na które – oprócz korektora – możemy zastosować inne, domowe sposoby. Niestety są one skuteczne na niezbyt długi czas.

Oznaki zmęczenia, które symbolizują cienie pod oczami – nie będą mile widziane w pracy, więc dobrze będzie je zniwelować. Jeśli mamy pryszcze, bądź drobne zmiany skórne – ograniczamy ilość nakładanego podkładu, ponieważ przyczyni się do większego ich wypuklenia i uzyskamy efekt odwrotny do zamierzonego.

Jednocześnie makijaż powinien ukrywać mankamenty naszej urody. Jeśli jednak zmiany skórne są ciężkie do ukrycia pod makijażem – możemy skorzystać z usług, które pomogą nam o w walce o poprawę kolorytu naszej skóry.

Następnie, pudrem transparentnym pudrujemy delikatnie całą twarz. Cienie do oczu w makijażu do pracy powinny być pastelowe. Oko możemy podkreślić dodatkowo kredką i tuszem do rzęs, ale w przypadku kiedy już jesteśmy spóźnione – lepiej z niego zrezygnować 😛 Delikatny róż na policzki, ale bez drobnego brokatu - doda świeżości naszej twarzy. I na koniec – błyszczyk albo szminka, w kolorze ust. Unikamy zdecydowanie mocnych, intensywnych kolorów. Dobrze w makijażu do pracy sprawdzą się odcienie brązu i różu. Pamiętajmy, że ten rodzaj makijażu musi być stonowany.

Makijaż powinien też być dostosowany do naszego typu urody, ale także i miejsca pracy. Dużo też zależy od rodzaju wykonywanej pracy – na przykład w branży rozrywkowej możemy pozwolić sobie na więcej niż pracując w biurze i uczestnicząc w biznesowych spotkaniach. Ważne jest też, aby makijaż dzienny wykonywać przy świetle dziennym, a wieczorowy – przy świetle sztucznym 👑👑👑

___
Źródło: magazynfamilia.pl 
Fot.: pixabay.com/pl/ 

niedziela, 16 września 2018

Cienie pod oczami i sposoby na nie

Cienie pod oczami i sposoby na nie
Domowe sposoby co prawda radzą sobie z problemem cieni pod oczami, ale trzeba pamiętać, że działają przez krótki czas. Pamiętajmy też o odpowiedniej ilości spożywanej wody – potrafi zdziałać cuda. Skóra będzie nawilżona, a niedoskonałości – zredukowane. Cienie pod oczami mogą być spowodowane zatrzymaniem zbyt dużej ilości płynów w organizmie.


👉 Kiedy myślimy o domowych sposobach na cienie pod oczami, na myśl w pierwszej kolejności przychodzi nam z ogórek. I słusznie. Ogórki zawierają przeciwutleniacze, zmniejszają nie tylko opuchliznę, ale także zaczerwienienia, podrażnienia. Plastry ogórka przechowujemy w lodówce, następnie pozostawiamy je na oczach na około 30 minut. Efekt – ładniejsza, widocznie poprawiona skóra wokół oczu.

👉 Kolejnym, sprawdzonym domowym sposobem jest ziemniak. Także i plastry ziemniaka – przed zastosowaniem – chłodzimy w lodówce. Taki okład zadziała na skórę ściągająco, ponadto będzie skuteczny w pozbyciu się zatrzymanej wody pod oczami. A przecież o to nam chodzi.

👉 Mleko to kolejny sposób na walkę z cieniami. Wacik maczamy w mleku, następnie przykładamy do powieki i pozostawiamy nie dłużej jak kilkanaście minut. Okład z zimnego mleka zmniejszy opuchliznę.

👉 Rumianek znany z właściwości rozjaśniających, poradzi sobie także w przypadku cieni pod oczami. Okłady robimy dwa razy dziennie, przez kilkanaście dni. Wystudzone saszetki, które wcześniej zaparzyłyśmy w filiżance pod przykryciem – kładziemy na powieki, na mniej więcej 15 minut.

👉 Zimna woda, którą być może przyzwyczaiłyśmy się przemywać twarz rano także zmniejsza zaczerwienienia i opuchliznę. Podobny efekt dadzą przykładane zimne łyżki, które wcześniej wkładamy na kilkanaście minut do lodówki.

Cienie pod oczami wyglądają nieestetycznie, są oznaką zmęczenia, stresu lub choroby. Chciałybyśmy wyglądać pięknie, ale „coś” nam przeszkadza. Wysypiamy się, używamy kremów pod oczy a efekty... marne... 

Przyczyn cieni pod oczami może być kilka, należą do nich m.in.: uwarunkowania genetyczne, wiek, alergie. Zmniejszamy spożycie alkoholu i kawy, ograniczamy palenie papierosów, z umiarem przebywamy na słońcu. I na koniec – zmywamy makijaż po całym dniu!

___
Źródło: magazynfamilia.pl 
Fot.: pixabay.com/pl/ 

piątek, 14 września 2018

Marcin Lewandowski - cały on!

Marcin Lewandowski - cały on!
Silne nogi, mocne serce! Ambicja i waleczność, silne nogi i mocne serce to cechy charakterystyczne Marcina Lewandowskiego, złotego medalisty mistrzostw Europy w Barcelonie (2010), srebrnego medalisty halowych mistrzostw Europy (2017), złotego medalisty halowych mistrzostw Europy (2018). Sportowych sukcesów na koncie biegacza, który specjalizuje się w biegach na 800m i 1500m., jest dużo więcej.  


Dziś zdobywa medale mistrzostw Polski, Świata, ale pierwszy bieg, który pamięta – zwycięstwa mu nie przyniósł. Sportowe wydarzenie z dzieciństwa, do którego powraca z uśmiechem na twarzy to droga na trening, która do dziś pozostawiła widoczny ślad na ciele zawodnika. – Biegłem na trening do lasu i zagapiłem się na przejściu przez ulicę. Potrącił mnie autobus. Miałem wstrząs mózgu, ale na szczęście nie był poważny. Mimo wszystko, blizna pozostała – śmieje się Marcin Lewandowski. 

Zawodnik Zawiszy Bydgoszcz szkoli się pod czujnym okiem Tomasza Lewandowskiego – starszego brata, który jest nie tylko wsparciem, ale przede wszystkim wybitnym szkoleniowcem. – Ten układ działa już długo. Ufamy sobie wzajemnie, obaj angażujemy się całym sercem – tłumaczy. – Tomasz jest też świetnym managerem. Odpowiada za całą logistykę, marketing, odnowę biologiczną – podkreśla młodszy brat. Zawodnik mówi, że trener często podkreśla również to, że miał szczęście, bo na początku drogi trenerskiej miał pod swoją opieką zawodnika, który osiem lat później zdobył tytuł Mistrza Europy. – Kiedy zaczynaliśmy nie mierzyłem tak wysoko. W przypadku Marcina marzyłem o medalu z mistrzostw Polski – mówi Tomasz Lewandowski, trener. – Po kilku latach i kilkunastu takich medalach, paru rekordach Polski, gdy już przekonałem się o wielkim talencie i unikalnych możliwościach Marcina, który miał wtedy 18 – 19 lat, ujawniły się także inne, poza sportowe marzenia – wspomina starszy brat. – Na linii zawodnik – trener iskrzy czasem? – Iskrzy. Zdarzają się kłótnie, ale nie rzucamy w siebie talerzami – śmieje się Marcin. – Kłótnie polegają na wymianie poglądów, chociaż czasem trudno nie ulec emocjom... – dodaje. – W kwestiach poza sportowych różnimy się całkowicie – mówi Tomasz.

Mistrz Europy w biegu na 800m (Barcelona, 2010), oprócz tego, że jest bardzo rodzinny, nie ukrywa również tego, że jest katolikiem. – Modlę się zawsze. Nie tylko przed zawodami – mówi. I dodaje: Modlę się podczas biegu, w ciągu całego dnia. Staram się by moje czyny były moją modlitwą – podkreśla zawodnik. Jednak, przekonuje, że sama modlitwa nie wystarczy, chociaż wszystko zależy od Pana Boga. Sto procent na bieżni również nie wystarcza, dlatego mistrz Europy zawsze daje z siebie sto dziesięć procent. – Które to da miejsce podczas zawodów? – pyta sam siebie.

Marcin Lewandowski jest przekonany, że każdy ma jakiś dar. – Nie jestem intelektualistą, nie mam talentu plastycznego – śmieje się – ale mam silne nogi i bardzo mocne serce. I używam ich najlepiej jak potrafię – wyjaśnia sportowiec, który każdego dnia na siłowni spędza kilka godzin. Z sentymentem mówi o zdobyciu mistrzostwa Europy w Barcelonie. Dzień 2 sierpnia 2010 roku zapisał się wyjątkowo w pamięci młodego zawodnika. – Czułem, że jest blisko. Wiedziałem, że wszystko jest w moich nogach, ale w sporcie nie można być niczego pewnym – wspomina.

Trzy lata później, w stolicy Rosji – Moskwie odbywały się Mistrzostwa Świata w Lekkoatletyce, podczas których Marcin Lewandowski wywalczył czwarte miejsce. Udział w zawodach był niepewny do ostatnich godzin, ponieważ droga do Moskwy była pełna perypetii. Na lotnisku okazało się, że zawodnik ma zniszczony paszport. Gdyby nie pomoc polskiego konsula – niemożliwy byłby występ naszego sportowca. I chociaż już sam udział w trzecich z rzędu mistrzostwach Świata jest dużym osiągnięciem, to jednak sukces był niepełny. – Do pełnego spełnienia zabrakło medalu – mówił po zawodach. – Zrobiłem wszystko, co było w mojej mocy. Wywalczyłem najlepszy wynik w sezonie. Był to też jeden z lepszych wyników w karierze. Cóż, zabrakło troszkę szczęścia – komentował „Lewy”. Po zdobyciu czwartego miejsca podczas mistrzostw Świata w Moskwie – rozpaczy nie było, a dodatkowa energia i motywacja przyszły wraz z narodzinami córeczki, którym towarzyszył nowy rekord życiowy. 

Przed mistrzostwami Europy w Amsterdamie w 2016, na jednym z portali sportowych napisał: No i zaczynamy zabawę. Jutro eliminacje na 800m Mistrzostw Europy w Amsterdamie. Ciekawe czy ktoś w PL ma z tego powodu flagę na aucie? A może ktoś wziął wolne w pracy, żeby zobaczyć najlepszych Polskich lekkoatletów w akcji? – pytał sportowiec. Tekst odnosił się do gorączki Euro 2016, która wybuchła w kraju po dobrych wynikach reprezentacji.

W marcu br., podczas halowych Mistrzostw Świata w Lekkoatletyce, w biegu na 1500m Marcin Lewandowski zdobył srebrny medal. W Berlinie, w dniach od 6 do 12 sierpnia odbywają się Mistrzostwa Europy w Lekkoatletyce. – Jesteśmy w St. Moritz na ostatnim etapie przygotowań. Ze względu na tegoroczny bardzo wysoki poziom sportowy będzie bardzo trudno zdobyć medal – pisał Tomasz Lewandowski na niespełna tydzień przed rozpoczęciem mistrzostw. Co Lewy pokazał - wszyscy wiemy 🏆🏃👑👑👑

___
Źródło: Tygodnik Idziemy 
Fot.: archiwum prywatne Marcina Lewandowskiego 

środa, 12 września 2018

[WYWIAD] Koniec wakacji - koniec miłości?

[WYWIAD] Koniec wakacji - koniec miłości?
Wybierając się na wymarzony urlop zastanów się czego oczekujesz od takich przygodnych wakacyjnych znajomości. Czy chcesz tylko dobrze się bawić w letnim czasie a potem zapomnieć o obiekcie westchnień czy marzysz o romantycznej miłości po grób - pyta psycholog Radosław Bajkowski


Drinki, kolacje przy świecach, spacery… Warto angażować się w wakacyjny romans?

Zacznę od przytoczenia paru słów znanej i bardzo lubianej piosenki – „morza szum ptaków śpiew, dzika plaża pośród drzew, wszystko to w letnie dni przypomina Ciebie mi…” taka okoliczność przyrody, letni czas beztroski z dala od obowiązków i codziennej rutyny bardzo sprzyja tzw. wakacyjnym miłościom. Dodać do tego kolację przy zachodzie słońca, drink i opalonego wysportowanego młodzieńca, który romantycznie patrzy w oczy i już jesteś oczarowana, zangazowac? To właśnie dobre samopoczucie, atmosfera zabawy i odpoczynku, powodują że możesz szybko zauroczyć się w nowo poznanej osobie. Nosisz różowe okulary, w których widzisz tylko pozytywne cechy poznanej osoby. Obiekt twoich westchnień jest atrakcyjny, uśmiechnięty, wyluzowany. Przecież są wakacje trzeba się bawić, zapomnieć o troskach dnia codziennego. Nie myślimy wtedy co nas czeka po powrocie do domu. Skupiamy się raczej na tych uczuciach, uniesieniach, jakże wspaniałych.

Taka „miłość” może kończyć się cierpieniem, mimo, że jest przyjemna… Żyć zgodnie z hasłem „Są wakacje, jest zabawa” czy unikać takich przygód?

Niestety w większości przypadków tak jakże przyjemna wakacyjna miłość kończy się tak jak w cytowanej piosence – „płynął czas, letni czas, aż wakacji nadszedł kres, przyszedł dzień w którym już rozstać musieliśmy się…” Pozostają wtedy tylko wspomnieniami. Do tego dochodzi rozczarowanie, rozgoryczenie i często złamane serce, które potem niejedna kobieta leczy przez długi czas. Warto się zastanowić, czy chcę dla tych co prawda przyjemnych, ale krótkich uniesień przeżywać później cierpienie. Oczywiście zdarza się, że ta wakacyjna romantyczna przygodna kończy się poważną znajomością, ale statystyki są nieubłagane i zdecydowana większość tych przygód jest tylko przygodą ze smutnym zakończeniem.

Jak uniknąć smutnych rozczarowań?

Wybierając się na wymarzony urlop zastanów się czego oczekujesz od takich przygodnych wakacyjnych znajomości. Czy chcesz tylko dobrze się bawić w letnim czasie a potem zapomnieć o obiekcie westchnień czy marzysz o romantycznej miłości po grób.

Wakacyjny romans ma niewiele wspólnego z prawdziwą miłością?

Zakochanie to nie miłość! Jednakże wiele kobiet ten stan fascynacji, zauroczenia, traktuje już jako coś bardzo poważnego. Dlaczego? Dlatego, że ten stan euforii, ta siła emocji ogarnia całe ciało i umysł. Jednakże nauka jest bezlitosna i pokazuje biologiczne mechanizmy uniesień. Tak zwana romantyczna miłość to niestety tylko suma reakcji chemicznych, w których główną rolę odgrywa 2-fenyloetyloamina (PEA) czyli C6H5CH2CH2NH2 (jest to sama substancja, którą znajdziemy np. w czekoladzie).

Czasami trudno się oprzeć takiej sile…

Trudno – zwłaszcza, że to bardzo przyjemne uczucia, coś co dodaje skrzydeł, unosi. Bardzo trudno jest zdjąć różowe okulary i przyjrzeć się z dystansem temu co dzieje się w tobie w stanie zakochania. Niejedna kobieta mówi wtedy – on jest na całe życie, na niego czekałam, to prawdziwa miłość. Niestety tak nie jest. Podniecenia i ciepłe, romantyczne uczucia nie można utożsamiać z miłością. Romantyczność to uczucia, jednak miłość to coś znacznie więcej. W wielkim skrócie oczywiście – miłość jest postawą, która oznacza stawanie się mądrym darem dla drugiej osoby, a to wymaga pracy i czasu.

Letnia przygoda może przytrafić się każdemu, nawet osobom, które żyją w związkach…

Tak. Zwłaszcza narażone na takie przelotne, przygodne znajomości są osoby które przeżywają kryzys w relacji małżeńskiej. Tam gdzie wkradła się rutyna, gdzie obowiązki wypełniają całe dnie i braku czasu na wspólnie przebywanie i pielęgnowanie miłości, rodzi się potrzeba bycia od nowa atrakcyjną, adorowaną, podziwianą. Jeśli twój mąż od dawna nie mówi ci że jesteś dla niego najważniejsza i najpiękniejsza to takie słowa usłyszane od przystojnego znajomego nie jednej kobiecie potrafią zawrócić  głowie. Kobiety żyjące w związku, mają potem poczucie winy, wyrzuty sumienia, które negatywnie wpływają na komfort życia i relacje między partnerami. Jeśli dojdzie do ujawnienia romansu może pogłębić się konflikt w relacji  bo osobie zdradzonej trudno przyjąć taką wiadomość. Ciężko jest wtedy przebaczyć a  nawet jeśli dojdzie do przebaczenia jest to długotrwały proces. Brak zaś przebaczenia rodzi frustracje w obu partnerach  prowadzi do podejrzeń, braku zaufania. Co ciekawe osoba, która zdradza sama siebie rani, bowiem potem rodzi się obawa czy aby ta druga strona też nie miała momentów słabości.

Które kobiety szybciej, łatwiej się zakochają?

Niektóre kobiety bardziej niż inne tęsknią za miłością i nie mogą jej znaleźć. Często wikłają się w trudne związki, także właśnie wakacyjne miłości i nic z tego nie wychodzi. Aby dać na to odpowiedź trzeba sięgnąć do dzieciństwa. Dziecko potrzebuje miłości rodzicielskiej. Im więcej tej miłości dostanie w dzieciństwie, tym jest silniejsze, pewne siebie. Jeśli było nie kochane lub mało kochane przez rodziców staje się słabe emocjonalnie i w swoim życiu tęskni za idealną miłością. Zatem kobiety takie idą przez życie z niezaspokojonym deficytem emocjonalnym. Dużą rolę tu odgrywają ojcowie. Córka w pełni akceptowana przez ojca kształtuje w dorosłym życiu dojrzałe relacje z mężczyznami. Nie jest podatna na tanie komplementy przygodnie spotkanego mężczyzny. Im więcej czułości ojcowskiej tym mniej pogodni za tym w dorosłym życiu.

Emocje sprzyjają wyznaniom, ale są też często powodem rozczarowania…

W wakacyjnym czasie, gdzie brak codziennego stresu, obowiązków, rutyny jesteśmy więcej niż zwykle emocjonalni. Jesteśmy bardziej otwarci na przygody i na nowe znajomości. Skupiamy się na tym co jest miłe, przyjemne i tego szukamy. Często w tym czasie beztroski mężczyźni szukają kobiet z którymi mogliby spędzić mile czas, dobrze się zabawić a potem zapomnieć. Mężczyźni inaczej niż kobiety traktują relacje. Łatwiej im po prostu przeżyć krótką przygodę, którą dobrze wspominają, często w męskim gronie. Kobiety szukają tej romantycznej miłości na całe życie i często padają łupem tych wakacyjnych mężczyzn. Mężczyźnie łatwo przychodzi powiedzieć kocham Cię, jesteś piękna, itp. a kobieta często takie wyznanie traktuje już jako wielką miłość. A potem przychodzi rozczarowanie, bo ta niby „wielka miłość” trwała dwa tygodnie. On zadowolony, że przeżył coś miłego, fajnego a ona rozczarowana i przepełniona bólem, dlaczego tak się stało, dlaczego tak szybko skończyło.

___
Źródło: deon.pl
Fot.: pixabay.com/pl/ 

poniedziałek, 10 września 2018

7 pięknych cytatów o Miłości 💑

7 pięknych cytatów o Miłości 💑
💑 Moja miłość równie jest głęboka jak morze, równie jak ono bez końca. 
Im więcej Ci jej udzielam, tym więcej czuję jej w sercu. 
- William Szekspir


💑 To znaczy, że miłość jest najpotężniejszą siłą na świecie. 
Miłość potrafi wszystko. 
- Cassandra Clare

💑 Dla całego świata możesz być nikim, dla kogoś możesz być całym światem. 
- Antoine de Saint-Exupéry


💑 Dzisiaj kocham Cię jeszcze bardziej niż wczoraj, a nie możesz sobie nawet wyobrazić, jak bardzo kochałem Cię wczoraj. 
- James Patterson

💑 Mam Ciebie, byś troszczył się o mnie, a Ty masz mnie, bym troszczył się o Ciebie. 
- John Steinbeck

💑 Aby miłość trwała przez całe życie, trzeba ją pielęgnować starannie jak ogród. 
Henry Bordeaux


💑 Kocha się za nic. 
Nie istnieje żaden powód do miłości. 
- Paulo Coelho


___
Fot.: pixabay.com/pl/ 

niedziela, 9 września 2018

[WYWIAD] Dbaj o siebie 🌞

[WYWIAD] Dbaj o siebie 🌞
Dbaj o siebie! - taki temat wywiadu, aby pokazać, że troska o siebie jest przecież tak ważna! Dbacie o siebie? Pamiętacie o tym? 👑👑👑 Ewa Guzowska – psycholog, psychoterapeuta, coach zdradza również swoje sposoby 🌞




Pani Ewo, czym powinno się wyrażać dbanie o siebie? 

Uważam, że zależy to od indywidualnych potrzeb każdej osoby, co dla niej jest ważne.  Ktoś może biegać, ponieważ uważa, że to jest jego czas. Ktoś inny, może spotykać się ze znajomymi. Ktoś inny może czytać lub oglądać filmy itd. Ważne jest dla mnie CIAŁO, jeśli tylko mam czas chodzę na jogę. Obecnie odkryłam ciekawe podejście w jodze, w temperaturze 41 stop Celsjusza „BIKRAM” – ponieważ uwielbiam saunę, dla mnie jest to idealne – jak to się mówi mam 2w1. Od zawsze fascynowała mnie filozofia wschodu i ciągle jestem jej wierna.  Dla mnie to jest dbanie, przede wszystkim o UMYSŁ , jego stabilność i to, by ciągle być pod jego wrażeniem…  Zawsze mnie fascynował, kiedy na studiach zaczęłam z nim pracować – to doświadczenie było dla mnie niesamowite. Dziś znam już mnóstwo różnych technik pracy, ciągle też chętnie poznaję nowe np. kinezjologia i inne. Poza tym nie wyobrażam sobie życia bez muzyki (koncerty), teatru i dobrego filmu –  czyli coś dla  DUSZY.  Wg mnie dbanie w tych trzech aspektach jest bezcenne.

Na co należy zwrócić uwagę w aspekcie fizycznym w trosce o siebie? 

W moim podejściu uważam, że najważniejsze by traktować ciało z miłością, szczególnie, że obserwując osoby, które ćwiczą na siłowniach, czy podnosząc ciężary albo też biegając, traktują go instrumentalnie. Robiąc tak wiele, często nie mają z nim kontaktu. Ciało może pozostawać zamrożone przez lata, mimo wielu godzin spędzonych w klubach sportowych. Brak kontaktu powoduje, że traktujemy go w sposób dość spłycony. Ciało jest przecież tym, o co powinniśmy szczególnie dbać – w zdrowym ciele zdrowy duch… jak mówi przysłowie.  Prawda jest taka, że człowiek jest istotą złożoną i wszystko jest bardzo ważne, gra swoją istotną rolę i warto to dostrzec.

Równie ważny jest aspekt psychiczny, emocjonalny i duchowy. A tu wydaje się ważny przede wszystkim kontakt sam ze sobą?  

Połączenie tych aspektów uważam jest ważne, by być naprawdę szczęśliwym. Korzystanie i eksploatowanie tylko jednego obszaru – nie pozwoli nam być szczęśliwym... Kiedy  mój umysł jest spokojny, mogę doświadczać więcej, szerzej, głębiej. Kiedy moje ciało jest zdrowe, mogę doświadczać, że przyjemność sprawia mi ruch, dotyk. A kiedy mój duch jest spokojny pozwala mi to po zakończonym dniu spokojnie zasnąć i spać zdrowym, regenerującym snem, by wraz ze wschodem słońca – budzić się rześkim i ciekawym następnego dnia…

Jak się uczyć tego kontaktu? 

Przede wszystkim na początku należy sprawdzić jaki kontakt mam ze swoim ciałem. Czy wiem, co ono lubi? Czy w ogóle podtrafię, go rozluźnić, czy ciągle jest ponapinane i spięte… Czy umiem, określić i znaleźć miejsca, gdzie napięcia jest więcej, czy są miejsca, gdzie go nie ma... By to zauważyć najpierw należy być uważnym bardziej na siebie i „zatrzymać się” na chwile. Pracując z pacjentami nie wyobrażam sobie, by nie zwrócić na to uwagi, gdyż ciało jest integralną naszą częścią, natomiast zwykle kiedy nie boli, nie patrzymy na niego w sposób pełen miłości….

Doświadczenia wewnętrzne z pewnością są dla nas cenną lekcją, z której powinniśmy się uczyć. Jakie znaczenia mają te doświadczenia wewnętrzne?  

Doświadczenie dla mnie jest jedną z najważniejszych rzeczy, bowiem, jeśli  czegoś nie doświadczę, to skąd mogę wiedzieć, coś na dany temat... I czy umiem to nazwać, kiedy nigdy nie doświadczyłem? Doświadczając siebie nie możemy się nudzić, gdyż ciągle coś nowego się dzieje. Ciekawość z jaką podchodzę do doświadczeń, powoduje, że poznaję ciągle nowe tematy, rzeczy, ludzi, kraje, smaki... Mając wiele doświadczeń jesteśmy bogaci, gdyż to wszystko jest w nas w każdej chwili… Jeśli zdobyłam kiedyś mistrzostwa w rajdach rowerowych to ciągle to doświadczenie we mnie jest żywe, mogę go wykorzystywać w wielu innych tematach.

Sposobów na docenienie siebie jest wiele, ale które są niejako fundamentem, na którym powinniśmy budować?  

Uważam, że najważniejsze robić to nawet w bardzo drobnych sprawach, gdyż życie składa się też z małych rzeczy, czekając na wielkie tracimy tylko czas, który jest bezcenny.

Jak się uczyć dobrej mądrej o siebie? 

Uważam, że przede wszystkim trzeba mieć dystans do siebie, bez niego trudno mi wyobrazić sobie życie. Kiedy opanujemy takie podejście, wtedy łatwiej też przyswajać te mądrości, które ciągle nas zaskakują. Tej mądrości możemy nauczyć się sami, gdyż jeśli taka będzie droga, będzie ona niepowtarzalna i tylko NASZA.

Gdzie zaczyna się egoizm? Kiedy powinniśmy wyznaczać sobie granice w byciu dobrym dla siebie?   

Jeśli chodzi o egoizm, to  jest dziś dość powszechny. Uważam, ze zdrowy egoizm jest w porządku, ale kiedy nie widzimy dalej niż czubek własnego nosa, to wg mnie nie czyni świata lepszym, a przecież celem wszystkich powinien być coraz lepszy świat. Granice są ważne i powinniśmy ustanawiać je indywidualnie dla siebie, dla każdego będą inne.

Może dziś, w zabieganym świecie wydaje nam się to niemożliwe, ale są również niematerialne aspekty życia... 

Prawda, jest taka, że to czego nie widać, nie znaczy, że tego nie ma. Odpowiem na to krótko, choć ten temat jest dla mnie szalenie interesujący. Czasami trudno, to zrozumieć, a właściwie nie można go zrozumieć, ale można tylko doświadczyć…

A w jaki sposób dbać o całościową równowagę w życiu?  

Przede wszystkim, miej dystans do siebie i życia i ciesz się życiem każdego dnia, czyń świat lepszy dla siebie i innych. Kochaj siebie i innych. Życzę tego Wszystkim z całego serca.

___
Fot.: pixabay.com/pl/ 

sobota, 8 września 2018

Dbajmy o siebie. Rak szyjki macicy - wiesz o tym?

Dbajmy o siebie. Rak szyjki macicy - wiesz o tym?
Rak szyjki macicy należy do nowotworów złośliwych. Jest – najczęściej – skutkiem długotrwałego zakażenia wirusem brodawczaka ludzkiego HPV przenoszonego drogą płciową – szczególnie wysoko rakotwórczymi typami HPV 16 i HPV 18. 



Każdego dnia w naszym kraju na raka szyjki macicy umiera pięć kobiet. Polska zajmuje pierwsze miejsce w Europie pod względem zachorowań na nowotwór. Każdego roku na świecie na raka szyjki macicy zapada około 500 000 kobiet. W Europie, co 18 minut z jego powodu umiera jedna. Co roku około 3 500 Polek słyszy diagnozę – nowotwór! (Źródło: Polska Unia Onkologii).

Zwiększeniem ryzyka zakażenia jest również częsta zmiana partnerów seksualnych, ale narażone są szczególnie i te kobiety, które miały wiele porodów, stosują doustną antykoncepcję hormonalną oraz palą papierosy.

W związku z tym, że nowotwór w początkowym stadium choroby nie ma żadnych objawów – nie czujemy potrzeby badań ginekologicznych. Do pierwszych objawów raka szyjki macicy należy krwawienie – miedzymiesiączkowe, po stosunku, po badaniu u ginekologa. Natomiast w późniejszym stadium choroby objawy są już dość widoczne i odczuwalne. Należą do nich przede wszystkim bóle w dole brzucha, bóle w okolicy lędźwiowo–krzyżowej, obrzęki nóg oraz trudności przy oddaniu moczu. Są to objawy towarzyszące rozrostowi guza.

Leczenie nowotworu uzależnione jest przede wszystkim od stopnia zaawansowania choroby, ogólnego stanu zdrowia pacjentki i jej wieku. Rak szyjki macicy jest prawie całkowicie wyleczalny na początku choroby. Im wyższe stadium zaawansowania – tym mniejsze szanse na powodzenie terapii, na uratowanie życia.

Coraz powszechniejszą metodą profilaktyki raka szyjki macicy są powszechne szczepienia przeciw wirusowi HPV u osób, które nie rozpoczęły współżycia płciowego. Szczepienia według prowadzonych badań eliminują w znacznym stopniu ryzyko zachorowania. Dotychczas 10 Krajów europejskich wydało już oficjalne rekomendacje dotyczące szczepień przeciw wirusowi brodawczaka ludzkiego (Źródło: Polska Unia Onkologii).

Dbajmy o nasze zdrowie, zadbajmy w końcu o same siebie! Ciągle się spieszymy, martwimy się o to, aby nasi najbliżsi byli szczęśliwi, zdrowi, ale czemu ciągle nie mamy czasu na wizytę u ginekologa? Może właśnie ta wizyta, którą z jakichś względów odkładamy ciągle na później – uratuje nasze życie? Badanie cytologiczne trwa ok. 20 minut, jest prawie bezbolesne. Czy warto odkładać swoje życie na później? Oby się nie okazało, że jest już naprawdę na późno...

___
Źródło: magazynfamilia.pl 
Fot.: pixabay.com/pl/ 

piątek, 7 września 2018

[WYWIAD] Emocjonalne więzienie. Nie żyjesz w nich?

[WYWIAD] Emocjonalne więzienie. Nie żyjesz w nich?
Emocjonalne więzienie - temat wydaje się może mało aktualny, ale jednak... O szczerości i zaufaniu w początkach budowaniu relacji, o emocjach spontanicznych i ryzyku wejścia w emocjonalne więzienie mówi psycholog, psychoterapeuta, coach Ewa Guzowska 😊


Pani Ewo, trudno zaczynać budowanie relację z drugim człowiekiem jeśli od początku nie ma szczerości, ale odsłanianie siebie przed innymi może być dość ryzykowne...

Relacje dziś to trudny  temat, ponieważ  gdzieś w głębi siebie obawiamy się  poranienia, a z drugiej strony bardzo wierzymy, że ktoś inny nas uszczęśliwi, często nie wiele robiąc by samemu to zmienić. Jeśli mówimy o otwarciu się na drugiego Człowieka to aby to nastąpiło, niezbędne jest w  moim odczuciu zaufanie. W tym momencie pojawia się pytanie na ile ufamy sobie samym… obiecując sobie, że zmienimy to lub tamto, a często to pozostaje tylko w sferze postanowień…  Poza tym, obserwując ludzi, często mają tylko oczekiwania i jeśli coś się „opłaca” to wchodzą w to, a jeśli nie, to nie ma to dla nich sensu...  Często trudność sprawiają przyjaźnie, bo  mają w założeniu, że „coś” mają nam dawać… może w tym też zagłuszać samotność. Z uwagi, na czasy transformacji młodzież ma trudność z zawiązywaniem głębszych relacji, pięknych relacji. W tym także przesadne skupianie się na sobie - nie pomogą zobaczyć drugiego człowieka tuz obok…

Jeśli jednak zaczynamy dopiero nawiązywać kontakt – i od razu nie mamy zaufania – jest sens „iść” dalej i poznawać tę osobę? 

Oczywiście, ponieważ jeśli nie odważymy się poznać jej lepiej, to przecież opieramy nasze poznanie, głównie na naszej ocenie, często na pierwszym wrażeniu. A przecież poznanie siebie, wymaga od nas samych wiele poświęcenia sobie czasu, to samo dotyczy drugiej osoby. Jeśli nie zaryzykujemy, nie dowiemy się więcej. Różne formy spędzania czasu pokazują nam różne podejście do tematu, w  tym nas samych i innych. Każda rzecz ma przecież tysiące różnych rozwiązań. Dotyczy to wspólnie spędzanego czasu. Niby pozornie - prosty spływ kajakowy może wiele nam pokazać - nową prawdę o nas i naszym towarzyszu podróży. Każde działanie daje dodatkowy obraz nas samych i osoby z którą jesteśmy, bądź osoby, którą zamierzamy poznać.

A z drugiej strony bycie skrytym na pewno w budowaniu relacji nie jest pomocne? 

Wszystko zależy od tego jaka jest ta osoba, pod względem temperamentu, cech osobowości. To już w jakiś sposób może pokazać nam czy jest nam po drodze.  To o czym chcemy powiedzieć, zależy od nas samych. Podzielenie się swoją tajemnicą kiedyś świadczyło o tym, że obdarowaliśmy kogoś tak wielkim zaufaniem, dziś podejście do tego często jest inne. Dochowanie tajemnicy, czegoś, co jest tylko pomiędzy dwojgiem ludzi, zmieniło znacząco wydźwięk, widać to wyraźnie po przyjaźniach kobiet...  

Jak wobec tego odnaleźć „złoty środek” w komunikacji? Zwykle chyba nie mamy na celu okłamywanie swojego rozmówcy od pierwszych chwil kiedy się poznajemy?  

Pewnie nie ma recepty na „złoty środek”, ale z pewnością, coś co bardzo nam pomoże, to bycie słuchającym  i uważnym, a także - przede wszystkim - znajomość siebie i bycie „trzeźwym” emocjonalnie, będzie tu znaczące. Zdarza się, że ludzie mówią prawdę o sobie, tylko, że my przepuszczając to przez swój system wartości nie potrafimy tego zobaczyć w taki sposób jak rzeczywiście jest… Żyjemy w świecie iluzji, które pomagają nam żyć, biorąc je za rzeczywistość, a tym czasem, rzeczywistość będzie dla każdego inna. I tu zaczynają się nieporozumienia, zgrzyty i rozczarowania, których tak czy inaczej nie sposób uniknąć...

W dzisiejszym świecie może nie tyle liczy się jakość relacji jak ich ilość. W jaki sposób trafnie dobierać sobie słuchaczy? 

To wszystko zależy od tego w jakim punkcie życia jesteśmy my sami. Zwykle masowość jest kiepskiej jakości, jak ze wszystkim. Coś co unikalne, jest najwyższej jakości i warte jest najwyższej ceny. Kiedy coś takiego przeżyjemy -  mam na myśli miłość - z pewnością nie będziemy tą samą osobą, co wcześniej.

Złota zasada brzmi: Nie mów wszystkiego wszystkim. I zwykle się sprawdza. Jest jednocześnie przestrogą przed bylejakością w relacjach? Czy to oznacza również, że mamy prawo nie mówić o swoich emocjach, odczuciach? 

Mamy prawo mówić o swoich emocjach i uczuciach, pod warunkiem, że będziemy mówić tylko za siebie. Nie możemy brać odpowiedzialności, że komuś one nie pasują, to już problem tej drugiej osoby.

A co ze spontanicznymi emocjami? Ukrywanie ich ma przecież niekorzystny wpływ na nasze zdrowie.  

Spontaniczne emocje - one zwykle są spontaniczne. Oczywiście, kiedy mamy na myśli pozytywne, to świetnie, trochę inaczej wygląda z tymi negatywnymi. Najistotniejsze, by one nie ranimy drugiej osoby, by nie były wycelowane w sposób wyrafinowany, by kogoś poranić i sprawić mu przykrość. Ze zlością, najlepiej „rozprawić się” w ekologiczny sposób, do czego zachęcam pacjentów, jeśli tylko zauważę taki problem. Dobrze z nimi pracować, ponieważ mają negatywny wpływ na zdrowie.

Czy w konsekwencji takie zachowanie może doprowadzić do tego, że zaczniemy żyć w emocjonalnych więzieniach? 

Współczesny człowiek jest coraz bardziej samotny, mimo, że posiada większość rzeczy, bez których mógłby się obejść, to coraz trudniej z emocjami… Poza tym, co oferuje nam rynek, z tym jest najtrudniej, gdyż najsłabsze ogniwo, to właśnie człowiek, pod wieloma względami…

Emocjonalne więzienie to wielka krzywda jaką sam siebie człowiek wyrządzić może. Dlaczego więc się na nie skazuje? Jakie zachowania do tego prowadzą?

Istnieje wiele czynników, które z pewnością można by tutaj wymienić. Natomiast uważam, że należy skupić się przede wszystkim na lęku, który trzyma nas mocno w szponach. Zachęcam, bo kiedy nie spróbujemy, nigdy nie dowiemy się, jak mogłoby być. Życzę Wszystkim przeżycia miłości, ponieważ przede wszystkim ona nas rozwija, zarówno kiedy jest piękna, jak również kiedy jest trudna.

___
Fot.: pixabay.com/pl/ 

środa, 5 września 2018

Ciesz się dłużej opaloną skórą...

Ciesz się dłużej opaloną skórą...
Przed rozpoczęciem kąpieli słonecznych poleca się wykonać peeling. Ma on za zadanie przygotować skórę – poprzez usunięcie zrogowaciałego naskórka. Dzięki temu nasza skóra będzie się cieszyła równomierną opalenizną na odnowionych warstwach skóry. Efekt utrzyma się dłużej, ponieważ nie ma możliwości, aby zetrzeć opaleniznę. Peelingi można stosować często. Do opalania trzeba się odpowiednio przygotować – na kilka tygodni przed opalaniem. I nie chodzi tylko o zakup nowego stroju kąpielowego, ale o odpowiednie przygotowanie ciała.


Pamiętajmy, że na zregenerowanej i odżywionej skórze opalenizna utrzyma się znacznie dłużej, dlatego nie zapominajmy też o intensywnym nawilżaniu. Nawilżanie skóry od wewnątrz jest równie istotne – dobrze jest pić ok. 2 litry wody dziennie. Dobrym rozwiązaniem w upalne dni jest także przygotowanie orzeźwiającej lemoniady. Jest ona bogata w witaminy, zdrowa i niskokaloryczna, a przy tym – pyszna.

W utrzymaniu pięknego efektu opalonej skóry pomóc może odpowiednia dieta – przede wszystkim bogata w witaminę A. Znajdziemy ją w marchewkach, pomidorach, morelach, papryce. Szczególnie latem, dla lepszego zachowania efektu opalonej skóry, zaleca się jeść wszelkie warzywa i owoce pomarańczowe i czerwone. Solarium choć jest równie niebezpieczne i szkodliwe jak długie opalanie na słońcu, także i może być przyczyną pojawienia się nowotworu, może pomóc w utrzymaniu efektu opalonej skóry, przy optymalnych 1–2 sesjach na tydzień. z pewnością pomogą w. Jednak jak we wszystkim – należy zachować umiar.

Bezwzględnie należy przestrzegać stosowania kremów z filtrem – o odpowiednich godzinach, koniecznie co 2 godziny, bo tak długo działa zawarty w kremie filtr przez dwie godziny. Nie ma też znaczenia czy przez ten czas będziemy w wodzie – po prostu nie zapominamy o stosowaniu kremu.

O ile to możliwe to również unikajmy gorących kąpieli. Zamieniajmy je na letni prysznic, dlatego, że naruszony przez słońce naskórek jest łatwiejszy na podrażnienia spowodowane przez gorącą wodę.

Która z nas nie lubi się opalać? Słońce nadaje skórze piękny odcień. Witamina D korzystnie wpływa na samopoczucie. Jednak intensywne opalanie niesie za sobą przykre skutki choćby w postaci przebarwień i przesuszenia skóry, a w konsekwencji może doprowadzić hdo raka skóry. Niektóre przebarwienia po opalaniu jest ciężko usunąć, trzeba wtedy skorzystać z pomocy kosmetologa w salonie urody. Umiar, umiar... 

___
Źródło: magazynfamilia.pl 
Fot.: pixabay.com/pl/

niedziela, 2 września 2018

Z kotkiem do lekarza...

Z kotkiem do lekarza...
Kiedy zaczynamy życie z nowym, malutkim domownikiem - kotkiem - często chyba nie wiemy jeszcze co za tym idzie 😊 Z dnia na dzień przywiązujemy się do kici coraz bardziej, więc nie chcemy aby kotek cierpiał z powodu choroby. Kiedy widzimy, że malutki koci lokator zachowuje się inaczej niż zwykle - jest to znak, że powinniśmy umówić się na wizytę do lekarza weterynarza.


Dobrze jest też się odpowiednio przygotować do wyjścia i nie powodować u kotka dodatkowych stresów związanych np ze zbyt długim oczekiwaniem w przychodni. Dlatego też najlepiej jest zadzwonić do przychodni i umówić kotka na konkretną godzinę. Powinniśmy zadbać przede wszystkim o odpowiedni transporter, aby czuł się jak najbardziej komfortowo. Na rynku jest dostępnych wiele modeli - my wybraliśmy 2w1 - torba/legowisko 😊 Jest to nie tylko pięknie wykonana torba, ale i miła w dotyku. Kubuni uwielbia wylegiwać się na tym legowisku, które zabieramy wszędzie tam, gdzie jedziemy razem z kotkiem 🐈 

Najczęstszym badaniem, które zlecają lekarze weterynarze jest wykonanie RTG. Co ono daje? Umożliwia zdiagnozowanie wielu chorób oraz wykrycia ciał obcych, do jakich zaliczają się np. kamienie w pęcherzu moczowym, połknięte przedmioty... 😲 Wiadomo, że w nas jako opiekunach kotków to badanie rodzi pytanie o jego konieczność, ale przecież zależy nam aby kotek był zdrowy 💖 Ponadto przed wykonaniem badania lekarz zapyta się o to, jakie badania chcemy zrobić dla kotka i wyjaśni pana czym one polegają. Najczęstsze badania to morfologia i biochemia krwi, badanie moczu, wskaźniki oceniające stan tarczycy kota.  

Kotek, który mieszka w domu na pewno uniknie zachorowania na niektóre choroby wirusowe, ale także nie będzie zraniony przez inne zwierzęta. Kotki - mieszkańcy naszych domów nie będą również narażone na złą pogodę, bo nawet jeśli będziemy wychodzić z naszym milusińskim na spacer to raczej nie będziemy wybierać momentu kiedy akurat jest burza czy pada deszcz 😊 Dobrze też mieć skafander przeciwdeszczowy ☔☔☔

Te kotki, które mieszkają razem z nami najczęściej narażone są na cukrzycę, choroby stawów, choroby skóry i niewydolność nerek. Są konsekwencją otyłości i nadwagi. 

___
Fot.: archiwum prywatne 
Copyright © 2016 Niedoskonala-ja.pl , Blogger