niedziela, 15 października 2023

[KOMENTARZ] Jedna malutka chwila

Kiedy nie wiesz, jak się modlić, nie masz ochoty się modlić lub jesteś zbyt mocno przepełniony goryczą, by się modlić - mów Ojcze nasz. Gdy tylko zaczniesz rozważać co kryje się w każdym wezwaniu do naszego Niebieskiego Taty, ta modlitwa zacznie cię uzdrawiać. 

pixabay.com/pl/


🌻 SKUPIONY NA SOBIE

Czasem człowiek dochodzi do takiego stanu ducha, że żyje na krawędzi rozpaczy. Wszystko cię frustruje, nie idzie po twojej myśli i chociaż wiesz, że to są tylko emocje w twojej głowie, które przejdą, jest ci bardzo ciężko. 

Czujesz wtedy pretensję do Boga o wszystko, podobną do tej, jakiej doświadczał prorok Jonasz mówiąc do Boga "Słusznie jestem śmiertelnie zagniewany". 

Modlitwa "Ojcze nasz" może być wtedy początkiem uzdrowienia twojego serca. Kiedy tylko wypowiesz słowo "Ojcze" i zaczniesz rozważać to, o co prosisz, wychodzisz poza swój ból i zaczynasz patrzeć na swoje cierpienia z szerszej perspektywy. 


🌻 MODLITWA, KTÓRA ZMIENIA PERSPEKTYWĘ

Wiele naszych problemów bierze się właśnie stąd, że patrzymy na swoje życie zbyt wąsko. Czasem duchowe ciemności nie pozwalają nam nawet szerzej spojrzeć i jeśli poddamy się adoracji swojego bólu zamiast adoracji Ojca w Niebie, ból tylko rośnie. 

To dlatego uwalniającym krokiem w takich sytuacjach jest zwrócenie się do naszego Niebieskiego Taty. Już samo wyjście poza siebie jest dobre, bo tym małym-wielkim krokiem wiary przełamujemy egocentryzm. Nie ma nic lepszego wtedy jak zwrócić się do Boga - ostatniej deski ratunku. A jeśli jeszcze tego Boga nazwiesz "Tato", przypominając sobie kim On jest i jaki On jest, rozpoczyna się proces ukojenia twojego serca. 

Jeśli "przebrniesz" modlitewnie przez słowo Ojciec, Bóg w kolejnych wezwaniach tej modlitwy chce pomóc ci w uporządkowaniu twojego życia. Przypomina ci On, że to Jego chwała, Jego pragnienia i Jego królestwo są najważniejsze. Zrozumiesz to tylko wtedy, gdy będziesz miał przepracowane to, co się kryje w słowie "Ojciec", bo uchwycisz się tego, że wszystko co czynimy dla Bożej chwały nam samym przynosi największą korzyść. 


🌻 JEDNA MALUTKA CHWILA

A potem, gdy już to w sobie przepracujesz, zrozumiesz, że Bóg ci daje tylko jedno malutkie zadanie: być z Bogiem w tej jednej króciutkiej chwili, którą przeżywasz jako swój ból/wyzwanie/cierpienie. Taki jest sens modlitwy o chleb powszedni i wszystkich pozostałych próśb dotyczących naszej nieraz trudnej codzienności. Jedna chwila, w której ukrywasz się w Bogu, ufasz Mu, że zaspokoi wszystkie twoje potrzeby, że zaopiekuje się tobą, że ochroni cię przed złem, a twoim zadaniem jest robić wszystko dla Jego chwały, czyli przebaczać i trwać w Nim. 

Jedna malutka chwila w Bogu, powierzając się sercu Ojca słowami Jego Syna w mocy Ducha Świętego. Ile tych chwil dziś przed tobą? Nie martw się na zaś, co będzie, czy dasz radę, czy udźwigniesz to co przyjdzie. Nie analizuj też zagrożeń i trudności, jakie cię czekają. Zamiast tego analizuj i kontempluj najdoskonalszą na świecie modlitwę "Ojcze nasz".

- Ks. Dr Piotr Spyra 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2016 Niedoskonala-ja.pl , Blogger