archiwum prywatne
Ludzie mówią, że kobiety w okolicach czterdziestki robią się wredne. Nie. One tylko robią to, czego bały się spróbować wcześniej. Mówią w końcu prawdę prosto w twarz i nie boją się reakcji otoczenia. Akceptują siebie i nie przejmują się pierdołami. Stają się asertywne - nie tylko potrafią wreszcie odmawiać, ale i nie robią już niczego, żeby zadowolić innych, jeśli same nie mają z tego frajdy.
To nie wredność - to dojrzałość.
Źródło: internet
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz