- Do darczyńcy - odpowiedzieli uczniowie.
- To samo dotyczy zawiści, złości i obelg - rzekł ich nauczyciel. - Jeśli nie są przyjęte, pozostają własnością osoby, która nosi je w sobie.
Wracałam ze strzelnicy i usłyszałam, że w tramwaju ludzie rozmawiają po ukraińsku. Chyba nie bardzo wiedzieli na jakim przystanku są i gdzie...
Krótko ale jakże treściwie i w punkt napisane.
OdpowiedzUsuńDziękuję, o to właśnie chodziło... 😉
Usuń