sobota, 27 kwietnia 2019

[WYWIAD] Sukienki szyte sercem

W piątek, 26 kwietnia ogromną miałam przyjemność uczestniczyć w Gali z okazji VIII edycji Ogólnopolskiego Konkursu Dziennikarskiego im. Krystyny Bochenek. Gala odbyła się w Teatrze Śląskim. Bardzo dziękuję Gabrieli Tomaka - Ząbek z PasteloveMotyle za - specjalnie na tę okazję - uszytą sukienkę, a Organizatorom - za zaproszenie. A skąd pomysł na Pastelowe Motyle? Oddaję głos dla Gabi - kobiety pełnej pasji... 



Gabi, skąd pomysł na szycie sukienek?

Sukienki to była zawsze najchętniej zakładana przeze mnie część garderoby. Zawsze czułam się w nich kobieco i wygodnie. Ale jedyną sukienką, w której czułam się naprawdę IDEALNIE była moja suknia ślubna, którą sama zaprojektowałam w detalach. Kolejne sukienki jakie kupowałam nigdy nie spełniały w 100% moich wymagań: zawsze największym ich mankamentem była nieodpowiednia długość dla mnie. Jestem dość wysoka i lubię gdy materiał sukienki sięga łydek, “opływa” wokół nóg, lekko kręci się w ruchu dodając zwiewności i wdzięku. Pierwsza myśl o samodzielnym tworzeniu projektów sukienek pojawiła się w mojej głowie kilka lat temu, kiedy z mężem i dziećmi świeżo przeprowadziliśmy się do Krakowa, ale obowiązki zawodowe i codzienność przy dwójce maluchów (wtedy lat 1 i 2) zepchnęły te pomysły w dal. Zawsze jednak miałam w głowie wizje moich sukienek, widziałam dokładnie z jakiej tkaniny powinny być szyte, w jakich kolorach, z jakimi detalami. Wizualizowanie ich sprawiało mi wiele radości. W końcu, niesiona potrzebą zmiany, powróciłam do mojego pomysłu sprzed lat. W międzyczasie, po roku mieszkania w Krakowie, przeprowadziliśmy się spowrotem do Rzeszowa 😊 Działałam szybko: weszłam do pierwszego napotkanego sklepu z tkaninami i zobaczyłam taki, który skradł mi serce: kolorowe kwiaty na białym tle. To był właśnie ten z moich wizji. W taki sposób powstał pierwszy projekt sukienki: LOVADINA.

Każda z nich jest starannie wykonana. Skąd czerpiesz inspiracje do tworzenia?

Projekty sukienek są w mojej głowie. Ja je po prostu widzę. I co ciekawe, jest ich nieskończenie wiele. Bardzo często inspirują mnie kobiety, które przypadkiem napotykam. Prawie zawsze przychodzi mi do głowy obraz sukienki, która według mnie byłaby dla danej osoby idealna. Czasem wystarczy rzut oka, a czasem proces wymaga głębszej analizy. Często jednak projekty powstają z realnej potrzeby: wyobrażam sobie okazje i do nich tworzę w głowie obraz sukienki. Zastanawiam się, w jakiej sukience czułabym się najwygodniej i wyglądała dobrze np. na spacerze z dziećmi, na spotkaniu biznesowym, na spotkaniu o poranku z przyjaciółką, itp. Ważne w mojej wyobraźni są też pory roku i pory dnia, ponieważ one mocno wpływają na kształt finalny sukienki. I tak kwieciste, zwiewne tkaniny korespondują z wiosną i latem, a cięższe, cieplejsze materiały z jesienią i zimą. Możliwości i okazji jest ogrom! 😊

Dla każdej kobiety jesteś w stanie stworzyć sukienkę, o której marzy?

Do tego dążę. Chcę spełniać marzenia kobiet o idealnej sukience, tak jak kiedyś moje się spełniło gdy trzymałam w rękach suknię ślubną wedle mojego pomysłu. Chcę, aby każda kobieta, zwłaszcza o nietypowych kształtach, mająca trudności z zakupem sukienek w sieciówkach, poczuła się kobieco, pewnie i wygodnie w moich sukienkach. W mojej ofercie będą sukienki dostępne od ręki ale również na zamówienie modyfikowalne, gdzie wszystkie chwyty będą dozwolone w obrębie danego projektu: zmiana długości rękawa, długości całej sukienki, kształtu dekoltu, tkaniny. Wszystko po to, aby dopasować projekt do fantazji Klientki przewyższającej moją 😊

Na co najbardziej w Twojej pracy zwracasz uwagę?  

Najważniejsze kwestie w mojej pracy to: wyjątkowa jakość produktu i wykorzystanie go do dobrego, wartościowego celu oraz szacunek dla moich Klientów. Zwracam szczególną uwagę aby tkaniny, których używam były naturalne, oddychające, przyjazne środowisku. Tylko takie zagwarantują wyjątkową JAKOŚĆ moim Klientom. Poza tym, dawno temu obiecałam sobie, że wykorzystam swoje umiejętności, energię i czas na tworzenie kuli śnieżnej dobra, która, puszczona w świat, może przynieść niesamowite korzyści ludziom. Stąd moja potrzeba dzielenia się zyskiem z fundacjami pomagającymi dzieciom i osobom dorosłym a także angażowanie do tego celu osób publicznych.

Co jest najtrudniejsze podczas realizacji konkretnego projektu?

Cierpliwość 😊 Jestem bardzo niecierpliwa jeśli chodzi o rezultaty stąd cierpliwość wymaga u mnie wielu ćwiczeń. Cierpliwość objawiająca się najpierw w oczekiwaniu na tkaninę, poźniej na krawcową, która uszyje projekt a następnie na działania promocyjne, które przyniosą efekt. W mojej głowie powstaje galopująco mnóstwo pomysłów na nowe projekty wymagające nakładów finansowych, których nie posiadam, stąd tak ważne praktykowanie cierpliwości i działania małymi krokami.

Ile czasu zajmuje Tobie uszycie sukienki?

Uszycie jednej sukienki to około 8 godzin roboczych. Niemniej jednak, należy wziąć pod uwagę czas oczekiwania na dostawę materiału a także ilość zamówień w realizacji. Jednakże, cały czas pracuję nad optymalizacją procesu produkcji po to, aby coraz więcej kobiet mogło szybciej otrzymać swoje zamówienie i skrócić okres niecierpliwego oczekiwania 😊

Własna firma to również stres i lęk, zwłaszcza na początku działalności. Co najbardziej Ciebie przerażało? 

Najbardziej martwiło mnie to, że mój entuzjazm sukienkowy będzie tylko mój 😊 Że tylko ja będę je widzieć piękne, a świat stwierdzi inaczej. Jako, że nie miałam dodatkowych środków finansowych (oprócz regularnej pensji mojej i męża pochodzącej z pracy na etacie) aby zacząć z przytupem, obawiałam się inwestowania bieżących przychodów w coś, czego nie jestem pewna. Dodatkowo, niedawno przeprowadziliśmy się do domu, w związku z tym każdy extra wydatek opóźniłby jego urządzenie. Pewnego dnia jednak, pod wpływem impulsu, jak wcześniej wspomniałam, kupiłam tkaninę w pierwszym napotkanym sklepie z tkaninami w moim mieście, przyjaciółka poleciła mi świetną krawcową i tak oto uszył się pierwszy projekt, dla mnie i dla córki - bo taki jest też zamysł docelowy aby stworzyć możliwość podobnego ubierania mam, kobiet, córek i dziewczynek. Co więcej, opisałam mój pomysł i opublikowałam zdjęcie moje i mojej Tosi w tychże sukienkach na jednej z grup na Facebooku. Poprosiłam o szczere opinie. Chciałam przekonać się, czy świat widzi moje projekty podobnie jak ja. I zaczęło się... szaleństwo, na które zupełnie emocjonalnie nie byłam przygotowana. W ciągu 2 dni otrzymałam ponad 250 pozytywnych, wręcz entuzjastycznych komentarzy, wartościowych uwag i sugestii, które całkowicie mnie zmotywowały do działania! Nawiązałam też kilka cudownych współprac, o których nawet nie śmiałam pomyśleć, że mogą wydarzyć się na tak raczkującym początku mojej działalności 😊 Wszystko to sprawiło, że w końcu uwierzyłam, że WARTO i …. odtąd każda myśl okołosukienkowa niesie mi tylko radość i podekscytowanie 😊

Co jest Twoim największym sukcesem?

To dopiero świeża sprawa, ale pewna osoba znana z telewizji zgodziła się założyć moją sukienkę na event, a następnie wystawić tę sukienkę na licytację po to, aby zysk z jej sprzedaży trafił do Fundacji Podkarpackie Hospicjum dla Dzieci. Szczegóły będą odkryte niebawem 😊 Jest to dla mnie ogromna radość i niespodzianka!

Jak rozumiesz i realizujesz kobiecość?

To, jak rozumiem kobiecość, zacytuję z posta, który niedawno umieściłam na swoim blogu:

Tak się zaczyna spełniać marzenia…
Bez biznesplanu… bez kasy na start… bez znajomości…
Tylko z tym obrazem w głowie idealistycznym, tych kobiet odzianych w kwieciste łąki, miękkie materiały, które szlachetnie otulając ciało wydobywają tę kobiecą lekkość, ulotność, wdzięk i czar.

Tych kobiet z perlistym śmiechem, z pachnącymi świeżym powietrzem włosami, w biegu za szczęśliwymi promykami słońca i poranną mgłą, która otwiera drzwi do dalszych wydarzeń…

Tych kobiet, które poprzez siebie innym dobro niosą, przelewając je w dzbany i podając dalej…

W głowie też inne obrazy… Tego piękna wydobytego z kobiecej siły, tej szaleńczej młodzieńczej iskry, która w każdym spojrzeniu siedziała, w ruchu głową, w tupnięciu nóżką…

Uwielbiam kobiety, które czarują. Niezachłannie. Mimochodem. Spojrzeniem ledwie.
Muśnięciem rąk. Zalotem rzęs.

Każda z nas ma to wszystko w sobie. Ten niepowtarzalny urok, który właściwie pokazany, tylko zachwycać może.. Inspirować… Cieszyć.

Ciąg dalszy: tutaj 😊

Kobiecość dla mnie, to również wewnętrzna siła i radość. Wdzięczność i uśmiech. Otwartość na innych i dobroć. Ciepłe słowo i przytulne ramię. Tak właśnie ją realizuję na co dzień 😊

W jaki sposób się z Tobą skontaktować?

Do kontaktu zapraszam na trzy sposoby:
👗 pastelovemotyle@gmail.com
👗 https://www.facebook.com/PasteloveMotyle/
👗 https://www.instagram.com/pastelove.motyle/

Uwielbiam ludzi. Tak po prostu. Jestem ich bardzo ciekawa dlatego każdą wiadomość, jaką otrzymuję, traktuję z namaszczeniem 😊

___
Fot.: materiały prasowe 

4 komentarze:

  1. Kobieta ma naprawdę wielki talent:) Z chęcią kupię jakąś sukienke od tej Pani:)

    OdpowiedzUsuń
  2. piękne uszyte sukienki, pozdrawiam gorąco

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 Niedoskonala-ja.pl , Blogger