wtorek, 31 lipca 2018

Modnie, bo patriotycznie?

Modnie, bo patriotycznie?
Każdy z nas ma choć jedną koszulkę czy bluzę z symbolem patriotycznym. Odzież patriotyczna nawiązuje przede wszystkim do walki Polaków o niepodległość. Młodzi ludzie często wybierają koszulki z Żołnierzami Wyklętymi, czy symbolami Polski walczącej. Wystarczy rozejrzeć się na około, aby zobaczyć, że ludzie rzeczywiście chodzą w odzieży z narodowymi symbolami. 



Od kilku lat ogromnym zainteresowaniem nie tylko młodzieży, ale ludzi w ogóle, cieszy się odzież patriotyczna. Młodzi ludzie, kobiety, mężczyźni a nawet dzieci znajdą coś odpowiedniego dla siebie. Wybór jest naprawdę duży i niełatwy.
Dlaczego wybieramy to, co patriotyczne?

Być może jednym z motywów takiego wyboru jest rodzaj oddawania czci polskim bohaterom. Innym elementem, który ma znaczenie przy wyborze takiej a nie innej koszulki jest z pewnością to, że interesujemy się historią naszego kraju i jesteśmy dumni z tego, kim jesteśmy. W taki sposób również pokazujemy przynależność do kraju. Co dzień spotykamy kogoś, kto ma na sobie odzież patriotyczną. Bardzo dobrze jest to widoczne choćby 1 sierpnia, szczególnie na ulicach wielki miast, kiedy to co krok spotykamy „Małego Powstańca”, reprezentanta „Armii Krajowej” czy „Żołnierza Wyklętego”.

Dumni!

Odzież patriotyczna zdobyła też uznanie polityków. I tak, Prezydent Andrzej Duda podczas wizyty w Chinach założył koszulkę polo firmy Red is Bad. Również Paweł Kukiz nosił T-shirt z symbolem Narodowych Sił Zbrojnych. Odzież patriotyczna to połączenie tradycyjnych treści i nowoczesnej formy.


___
Źródło: magazynfamilia.pl 
Fot.: archiwum prywatne 

poniedziałek, 30 lipca 2018

[WYWIAD] Fonoholizm. Wszyscy jesteśmy uzaleznieni?

[WYWIAD] Fonoholizm. Wszyscy jesteśmy uzaleznieni?
Wszędzie, wszędzie ze smartfonem - na wycieczce, na basenie, na siłowni... Czy to normalne? Oddaję głos Ewie Guzowskiej -  psycholog, psychoterapeuta, coach 


Pani Ewo, ciężko sobie wyobrazić choćby dzień bez telefonu, ale są sytuacje, kiedy bez problemu możemy bez niego funkcjonować podczas np. wakacji, dłuższych wyjazdów. Kiedy telefon może się stać nałogiem?  

Rzeczywiście, pamiętam, jak sama ostro broniłam się przed telefonem komórkowym, kiedy pojawiały się na rynku. Uważam, że w ogóle go nie potrzebuję. Wówczas jakoś się udawało funkcjonować. Dziś to po prostu niemożliwe. Jesteśmy coraz bardziej zabiegani i nawet jeśli nie telefonujemy, możemy wysłać krótką wiadomość. Jeśli jesteśmy na wakacjach, urlopie, czy po prostu chcemy odpocząć, dobrze też odpocząć od telefonu. Może to być czasami trudne doświadczenie. Poprzez ciągłą dostępność, nie mamy możliwości pobyć samemu ze sobą, a niektórym wręcz może wydawać się, że zawsze muszą być dostępni…Być może nawet niektórzy nie potrafią wyobrazić sobie, że świat może funkcjonować niezależnie od tego, czy oni są poza zasięgiem… Warto też robić sobie taką przerwę, np. na wakacjach, jeśli ciągle odbieramy telefon, czy czytamy przychodzące wiadomości, ciągle jesteśmy rozproszeni. Jeśli już rzeczywiście musimy być na bieżąco, dobrze ustalić sobie taki czas – kiedy odpowiadamy na telefony czy SMS. Wypoczynek jest znacznie efektywniejszy, a taki polecam – chociaż w wakacje. 

Mamy świadomość, że zawsze możemy do kogoś zadzwonić, wysłać SMS. W tym sensie telefon  może dać nam poczucie bezpieczeństwa? 

Częściowo tak, ale czasami to jednak złudne poczucie bezpieczeństwa. Najważniejsze takie bezpieczeństwo budować w sobie, nie bazując na rzeczach zewnętrznych… Zawsze może paść bateria, albo ktoś może być na wakacjach, albo nie ma ochoty odebrać, co wówczas z naszym bezpieczeństwem?  Należy pamiętać, że wszystko na zewnątrz ulega ciągłej zmianie - ludzie zmieniają telefony, zmieniają się ludzie…  
Z drugiej strony – niemal „źródło” wywoływania dobrych, pozytywnych emocji. Wystarczy mail z dobrą wiadomością, SMS z uśmiechem – i już mamy lepszy nastrój. 

Może bardziej zaczynamy żyć w wirtualnym świecie?  

Zastanawia mnie to dość często kiedy jadę tramwajem, jak ludzie uzależnieni są od Facebooka, gier, innych komunikatorów. Nie potrafią najzwyczajniej popatrzeć przez okno… Tak, żyjemy coraz bardziej w wirtualnym świecie i to jest smutne. Jesteśmy ludźmi i naszą potrzebą jest osobisty kontakt w realu z drugim człowiekiem, wtedy jesteśmy w kontakcie - wymiana myśli może odbywać się na bieżąco, w tym samym czasie… Można dyskutować, wymieniać opinie, poglądy, opowiadać, rozkoszować się dialogiem…

Budzimy się z telefonem, nie potrafimy się z nim rozstać. Nawet w porze obiadu potrafimy na chwilkę przeprosić, aby opublikować jakiś post na portalu społecznościowym. Zamiast pomagać w kontakcie, telefon przyczynia się do zakłócenia życia rodzinnego i zawodowego...   

Jak najbardziej - często przeszkadza i to bardzo. Kiedy kilka lat temu byłam na wakacjach w Azji, zdumiał mnie fakt - na dworzec autobusowy przyszły młode osoby, prawdopodobnie para, usiedli przy stoliku, każde z nich włączyło laptop i zajęło się „czymś” swoim. Nie przypuszczam, by potrzebowali wzajemnego dialogu. Mam ten obraz przed oczami. Oczywiście laptop zastępuje dziś komórka – można odbierać pocztę, wysyłać emaile.  Dziś w Polsce to już zjawisko „normalne” co powoduje, że coraz mniej ze sobą rozmawiamy. A jeśli już, to naprawdę rzadko o rzeczach głębokich, ważnych. Istotne by opowiadać swoje historie, w przeciwnym razie, one opowiedzą nas w postaci symptomu…    

Nie tylko utrudnianie w kontaktach z rodziną, ale również problemy z wypowiadaniem się, izolowaniem od otoczenia... Może być to problem związany z niskim poczuciem własnej wartości? 

Być może, chociaż z pewnością wiele tematów się na to składa. Jednym z nich jest to, że nikt tak naprawdę nie uczy nas rozmawiać o emocjach. Zwykle traktowane są bardzo powierzchownie, tak jakby nie były istotne. Emocje nadają różne blaski naszemu życiu. By o nich opowiadać, przede wszystkim, należy je czuć, rozróżniać i nazywać. Bywa, że na tym etapie pojawia się trudność, więc jak można o nich opowiadać… 

Jakie są pierwsze symptomy problemu?  

Wydaje się, że stajemy się „niewolnikami” telefonów komórkowych, że nie potrafimy się bez nich obejść. Co będzie, kiedy zostanie przerwane „łączę”, czy potrafimy dać sobie radę?  Jeśli człowiek korzysta z udogodnień techniki, to oczywiście wspaniale, ale nie może sam być „niewolnikiem”, a trochę wpadamy  w sieć, którą sami sobie zarzuciliśmy…   

Co można zaliczyć do najczęstszych objawów uzależnienia od telefonu?  

To, że nie wychodzimy i nie rozstajemy się z telefonem na krok. Ktoś nie wyjdzie na spacer z psem, bo może przecież ktoś go potrzebować, albo czuje się bezpieczniej… To zaczyna być absurdalne…

W jaki sposób możemy zapanować nad uzależnieniem?  

Przede wszystkim istotą rzeczy jest uświadomienie sobie, że jesteśmy uzależnieni, a potem w sposób świadomy, to zmieniać, wracać do siebie, dawać sobie poczucie bezpieczeństwa, a przede wszystkim dbać o swoje zdrowie psychiczne… Zyczę wszystkim przede wszystkim wolności 😊 czasami warto zerwać się ze smyczy, nie pytając nikogo o zgodę 😎

___
Źródło: mojafigura.com 
Fot.: pixabay.com/pl/

niedziela, 29 lipca 2018

Maseczka z winogron i ...?

Maseczka z winogron i ...?
Maseczka z winogron ma wiele zalet – jest skuteczna także w walce z drobnymi niedoskonałościami skóry, ponieważ ma działanie rozjaśniające. Winogrona zawierają także duże ilości aminokwasów, które mają wpływ na proces odbudowy komórek skóry.  Ponadto, winogrona regulują wydzielanie sebum. Plusem jest także to, że maseczka nadaje się do każdego rodzaju skóry. Jeśli będziemy stosowały maseczkę z winogron – w niedługim czasie na pewno zobaczymy efekt w postaci odmłodzonej skóry twarzy.



🍇🍇🍇 Maseczka z winogron i jabłka 🍎🍎🍎

Łatwa w przygotowaniu, ponieważ potrzebujemy tylko kilka winogron i kilka cząstek jabłka. Gnieciemy je na gładką masę, dokładnie mieszamy i rozcieramy maseczkę na skórze. Spłukujemy dokładnie, po 30 minutach. Jeśli maseczkę będziemy stosować regularnie – zauważamy poprawę - skóra będzie rozjaśniona.   

🍇🍇🍇 Maseczka z winogron i kiwi 🍏🍏🍏

Tak jak w przypadku maseczki z jabłkiem, tak i teraz – potrzebujemy kilka winogron i równą część kiwi. Gnieciemy je na gładką pastę. Możemy dodać troszkę jogurtu. Maseczkę nakładamy na czystą twarz, pozostawiamy na 20 minut. Spłukujemy ciepłą wodą. Efekt? Świeża i promienna skóra.

🍇🍇🍇 Maseczka z winogron i truskawek 🍓🍓🍓

Truskawki kroimy na mniejsze kawałeczki, dodajemy kilka winogron i gnieciemy na jednolitą papkę. Jeśli chcemy – możemy dodać troszkę miodu. Maseczkę pozostawiamy na twarzy na 20 minut, i tak jak w przypadku wcześniejszych – spłukujemy ciepłą wodą. Skóra będzie rozjaśniona i promienna.

___
Źródło: magazynfamilia.pl 
Fot.: pixabay.com/pl/

piątek, 27 lipca 2018

Bikini? Jestem na tak! A Ty?

Bikini? Jestem na tak! A Ty?
Prawie w każdą podróż, w którą się wybieramy – możemy spakować ulubione bikini. Nie ma reguły czy jedziemy na weekend na Mazury, czy na spotkanie ze znajomymi czy przyjaciółmi do SPA. Ciągle podkreślam, że piękno jest w nas, dlatego nie bójmy się być prawdziwymi kobietami – z naszymi niedoskonałościami też jesteśmy piękne! Nie musimy zakładać sukni wieczorowych, by poczuć się bardziej kobiece!


Każda z nas ma swoje własne kryteria, którymi się kieruje przy wyborze bikini, w którym zaprezentuje się na plaży czy na basenie. Mimo ogromnego wyboru warto jednak trzymać się zasady, aby wybrać taki model, który będzie też odpowiedni do naszego wieku – by przypadkiem nie osiągnąć przeciwnego efektu do tego, który chciałyśmy osiągnąć. Odpowiednio dobrane bikini podkreśli naszą figurę i z pewnością doda pewności siebie. Stawiajmy na odważne modele, ale z umiarem 😊

Nie wstydzimy się założyć bikini nawet jeśli zimą nie ćwiczymy. Każdy, kto mnie zna wie, że żyję dzięki słodyczom 😊 a jednak chętnie wybieram bikini. To też oczywiście kwestia tego w czym się lepiej czujemy, ale warto pamiętać, że to nie kilogramy świadczą o naszej kobiecości i pięknie, chociaż bikini jest bardzo kobiece. Odważmy się na odważny krok w jego wyborze!

A na chłodniejsze wieczory, spacery brzegiem morza, czy spacery Krupówkami – nie zapomnijmy wziąć lekkiej, eleganckiej bluzki bądź dżinsowej kurtki). Na kurtki damskie i kurtki damskie zimowe przyjdzie jeszcze czas, ale nie rezygnujmy ze spacerów tylko dlatego, że na dworze robi się nieco chłodniej... Kurteczki dżinsowe, zwłaszcza eleganckie modele przypominają fasonem klasyczne marynarki. Dżinsowe kurtki damskie cieszą się wśród pań ogromną popularnością. I wcale nie muszą mieć niebieskiego koloru  Możemy śmiało wybierać między białymi, granatowymi i czarnymi modelami.

___
artykuł sponsorowany 
fot.: archiwum prywatne 

czwartek, 26 lipca 2018

Jakie imię wybrać dla kotka?

Jakie imię wybrać dla kotka?
Kiedy decydujemy się na wzięcie kotka pod opiekę - musimy wybrać mu imię 😎 Czasem zdarza się - tak jak u mnie - że kotek już ma wybrane imię i jakoś nie widzimy konieczności wprowadzania zmian 🐺  W Internecie jest wiele propozycji imion dla kotków, a wybrałam te, które są najbardziej popularne 🐱



😼 Dla kotka: Afro, Amok, Bekon, Bury, Cent, Camel, Dżet, Enter, Eros, Fason, Ganges, Hugo, Idol, Jazz, Junior, Kabel, Klaps, Lucky, Łaciak, Major, Nelson, Ozon, Puszek

😻 Dla kotki: Anoda, Aida, Burka, Beza, Coca, Carmen, Dioda, Evita, Fortuna, Fotka, Greta, Hola, Inga, Joga, Kicia, Lora, Novela, Oda, Rosa.

A Wy jak wołacie na swoje kotki? 🐈

___
Fot.: archiwum prywatne 

środa, 25 lipca 2018

Dziadkowie vs Wnukowie? 💖

Dziadkowie vs Wnukowie? 💖
O relacji dziadków do wnuków, zadaniach, rolach i wyjątkowości więzi, ale też o starości i pustce po śmierci babci czy dziadka mówi Waldemar Dulęba – certyfikowany psychoterapeuta Międzynarodowego Towarzystwa Terapii Systemowej z Heidelbergu, współzałożyciel Pracowni Terapii i Rozwoju 



Panie Waldemarze, w styczniu wspólnie z babcią i dziadkiem świętowaliśmy ich święto. Nie ma wątpliwości, że relacje z dziadkami są szczególne, ale można je określić jako ważniejsze czy mniej ważne w porównaniu do relacji z rodzicami? 

Daleki byłbym od hierarchizacji, ponieważ każda z tych relacji opiera się na czymś innym, również na innym poziomie, chociażby pokoleniowym budowana jest ta więzi. Każda z tych relacji jest specyficzna. Relacja dziadków do wnuków jest z pewnością relacją wyjątkową, ale nie powiedziałbym, że jest to relacja mniej ważna od tej z rodzicami.

Co jest podstawą relacji babci i dziadka do wnuków? 

Specyfika tej więzi polega na kilku wymiarach. Na pewno ważną rzeczą jest pewien rodzaj wymagań – inne wymagania mają rodzice wobec dzieci, a inne - dziadkowie wobec wnuków. Dziadkowie skłonni są do tego, aby mieć więcej wyrozumiałości, ciepła, wsparcia, cierpliwości. Mają też więcej czasu i cierpliwości. Inny rodzaj, ale nie można powiedzieć, że dziadkowie nie mają żadnych wymagań wobec wnuków... Ich rola widoczna jest w relacji wnuki – dzieci, ponieważ zależnie od sytuacji, ale są trochę jak sędzia w ringu. Z większym wyczuciem i zrozumieniem oceniają całą relacje i to, co się dzieje... Dziadkowie są bardziej wyrozumiali, są skłonni do tego, aby usprawiedliwiać wnuki nie tylko przed rodzicami, ale i innymi członkami rodziny, przyjaciółmi. Oczekiwania dziadków od wnuków są zupełnie inne, ponieważ budowane są na innych doświadczeniach i oczekiwaniach . Dziadkowie bardziej „obsługują” tę część wrażliwą, ciepłą, rozumiejącą, czasami ochraniającą. Oczywiście chcą aby wnukowie mieli udane życie, odnosili sukcesy, ale nie mają aż takich oczekiwań jak rodzice względem dzieci. Na pewno też jest mniej konfliktów w relacji dziadkowie – wnukowie.

Konflikty, o których Pan wspomniał z pewnością pojawia się, kiedy wnukowie dorosną i nie będą już chcieli słuchać tego, co babcia i dziadek radzą... W konsekwencji – ranimy tę miłość...

Zranień ze strony dzieci czy młodych ludzi na pewno będzie mniej w stosunku do babci czy dziadka niż do rodziców. W relacji do rodziców zawsze będzie więcej buntu, oporu. Wynikać to może również z tego, że dziadkowie zazwyczaj nie są tak oceniający jak rodzice. Oni oczywiście mogą być rozczarowani, ale nie będą zezłoszczeni. W relacji między rodzicami a dziećmi jest jeszcze jeden ważny moment, kiedy dziecko chce autonomii – dziadkowie tę autonomię łatwiej akceptują. Wyjątkiem jest relacja, w której dziadkowie są bardzo ingerujący, zaborczy... Bardzo małe jest jednak prawdopodobieństwo, że ze strony dziadków samodzielność wnuków będzie utrudniana.

W jakich przypadkach jest sens pozbawiać dzieci kontaktu z dziadkami?

Jest to ciekawe pytanie, bo dlaczego rodzice mieliby ingerować w taki sposób, aby ograniczać czy wręcz uniemożliwić tę relacje? Pierwszym obszarem, który może mieć znaczenie jest to, że dziadkowie są identyfikowani jako zagrożenie - mają zły wpływ na dzieci poprzez to, jaki lansują styl życia, czy chcą aby było tak jak oni sobie życzą. Wtedy rzeczywiście może pojawić się taka chęć, aby odizolować dzieci od niechcianego wpływu dziadków. Innym obszarem kiedy rodzice, czy jedno z rodziców będzie uniemożliwiało czy próbowało uniemożliwić kontakt dzieci z dziadkami jest element pewnego rodzaju rozgrywki między rodzicami a dziadkami. Będzie to rodzaj nacisku, kary za coś – np. za nadmierną ingerencję.

Do czego to doprowadzi?

Można zrobić przykrość dziadkom poprzez to, że ograniczy się im albo uniemożliwi się kontakt z wnukami...

... ta przykrość nie dotknie także wnuków? 

To nie ulega wątpliwości, że tak się stanie, szczególnie w przypadku kiedy ich więź jest dobra. Jest to sytuacja, w której dziecko pozbawione jest „kogoś” ważnego, istotnego w ich dotychczasowym życiu. Nie chodzi tutaj tylko o aspekt miłości, czułości, rozpieszczania, bezwarunkowej akceptacji, ale też pozbawienie dziecka możliwości ciągłości w aspekcie przekazu pokoleniowego.

Takich „prywatnych historyków”?

Tak, ponieważ uniemożliwienie kontaktu dzieci z dziadkami to pozbawienie jakiegoś rodzinnego przekazu, który dziadkowie przekazują swoim wnukom. Brak kontynuacji poczucia przynależności do grupy rodzinnej.

Dlaczego jest to takie ważne? 

Przede wszystkim jest to aspekt budowania i łączenia tego, co dawne z tym, co aktualne. Poczucia jakiejś przynależności do konkretnej grupy, poczucia, że wiem skąd jestem, jaka jest moja historia, jaką tradycja. Częściej dziadkowie coś ujawniają, co jest tajemnicą rodzinna. Aspekt pochodzenia, budowania własnej tożsamości, przynależności bardzo jest ważny. Niekiedy opowieści rodzinne są rodzajem pewnej baśni czy legendy, którą się przyjemnie słucha. Widzenie siebie w szerszym kontekście niż indywidualnym jest istotne, ale chyba tylko w takich rodzinach, w których faktycznie ważny jest aspekt relacyjny i to wielopokoleniowy. 

Dużo jest możliwości, aby te relacje budować, umacniać. Jednym z takich przykładów może być gra planszowa – wspólna gra dziadków z wnukami...  

Przekaz dziadków wnukom jest unikatowy. To, czego się dowiemy czy możemy dowiedzieć od dziadków rzadko kiedy dowiemy się od rodziców – z różnych powodów... chociażby dlatego, że mają troszkę inną perspektywę. To dziadkowie są przekazicielami unikatowej wiedzy, która dotyczy bardzo osobistych, również i naszych spraw. Chociażby z tego powodu dziadkowie mogą być ciekawymi przekazicielami historii rodzinnej. Nikt nam tego nie przekaże w taki sposób jak zrobią to dziadkowie.

Wobec tego na czym polega ta szczególną więź między dziadkami i wnukami? 

Wnukowie pojawiają się w szczególnie ważnym momencie w życiu. Zwykle urodzenie wnuków zbiega się dziadkom z kończeniem jakiegoś etapu w ich życiu – np. aktywności zawodowej. Powstaje pytanie jak funkcjonować społecznie, jak się odnaleźć W Innych rolach... Pojawienie się wnuków otwiera nowy sens. Coś w nich ożywia, daje nadzieję. Pojawienie się wnuków to też wymiar biologiczny – mianowicie są gwarancją przedłużenia rodu. Być może jest i tak, że ta relacja daje dziadkom nadzieję, że to co się nie udało osiągnąć ich dzieciom - uda się osiągnąć wnukom. Chodzi o to, aby uniknąć błędów, które popełnili z własnymi dziećmi.

Jednocześnie – mimo dobrych chęci – może powstać konflikt... 

Z całą pewnością jest to zarzewie różnego rodzaju konfliktów. Dziadkowie być może mają takie poczucie, że ich doświadczenie rodzicielskie może jednak być przydatne przy wychowaniu ich wnuków.

Wspominaliśmy o ograniczeniu kontaktu dziadkowie – wnukowie, ale co w przypadku, kiedy umiera babcia a dziecko ma zaledwie kilka latek? Da się wypełnić pustkę po stracie tak wyjątkowej osoby?  

To, w jaki sposób przeżywana jest utrata dziadków zależy od tego jaki był kontakt i więź między nimi, ale też od tego, jaki jest w rodzinie stosunek do umierania i śmierci. Jeśli więź nie była silna to być może ta strata nie zostanie jakoś głęboko przeżyta, ale kiedy rola i udział dziadków w życiu rodziny jest znaczący – to strata babci czy dziadka będzie przeżywana boleśnie. Ważne jest to o czym wspomniałem - stosunek do śmierci, umierania, starości. I w jaki sposób przekazujemy to młodszemu pokoleniu. Jeśli babcia czy dziadek chorują – można porozmawiać z dzieckiem, i próbować przygotować dzieci do faktu śmierci i utraty.

Można zastąpić tę pustkę? 

Może nie trzeba zastępować... O wiele lepiej byłoby uznać tę stratę i z pomocą dorosłych – przeżyć ją. Uczyć się też budować inne relacje, które będą dobrymi relacjami. Nie sądzę, aby kojenie bólu po stracie w taki sposób: „nie martw się, masz jeszcze dziadka” było dobrym pomysłem. Bardzo ważne jest to, aby zmierzyć się z utratą i pamiętać kim był ktoś, kto zmarł, ale nie chodzi też o to, aby być ciągle w żałobie. Dużo zależy od tego w jakiej relacji byliśmy i jaki mamy stosunek do tego szczególnego rodzaju utraty jaką jest śmierć bliskich.

Jakie jest zadanie rodziców?  

Pomagać dzieciom w przejściu momentu utraty i później. Żałoba to proces czasami długotrwały i nie łatwy, gdyż nie tylko wnuczka czy wnuk utraciło bliską osobę, ale też ta utrata dotyczy rodziców. 

Wróćmy do relacji dziadkowie – wnukowie. W jaki sposób pielęgnować relację? 

Bardzo ważnym aspektem jest przekaz pokoleniowy. Jest to ważny element łączący, ale chyba niewystarczający, by pielęgnować relacje. Zarówno od dziadków jak i od wnuków musi być zaciekawienie, nie tylko sobą i własną historią. Dziadkowie powinni interesować się tym, co wnukowie robią, ale nie powinno być to zaciekawienie, które przeradza się w kontrolę. 

Możemy mówić o podstawowych zadaniach babci i dziadka?

Jest to bardzo ciekawy obszar, ponieważ te zadania wynikają z tego, czego sami dziadkowie oczekują od wnuków i czy dziadkowie są w dostateczny sposób uważni na potrzeby wnuków. Rola, funkcja, miejsce jakie dziadkowie pełnią w rodzinie ewoluuje i jest – a przynajmniej dobrze by było, dostosowane do zmian jakie mają miejsce w obrębie nas. Czego innego oczekiwano od babci czy dziadka kilkanaście lat temu – czego innego oczekuje się dziś. Inaczej te rolę pełnią dziadkowie w mniejszych miastach, inaczej – w dużych, a że pewne jeszcze inaczej na wsiach. Dziadkowie zmienili swój styl życia na bardziej autonomiczny. Już nie tylko będą się „karmić” szczęściem wnuków, ale też będą mieli swoje sprawy, więcej czasu gotowi są poświęcić własnemu rozwojowi. W jakimś sensie stają się partnerami w życiu społecznym.

Chyba zwłaszcza babcie stają się kobietami nowoczesnymi, które wybierają np. Smartfony...

Z perspektywy dziadków ta nowoczesność wnuków, o której pani wspomniała – jest przyjmowana z większą życzliwością niż nowoczesność rodziców. Jeśli dziadkowie są nowocześni to jest to pewien rodzaj dumy i zadowolenia, podziwu. W przypadku rodziców jest już inaczej – czyli więcej krytycyzmu. Może to się wiązać z pewnego rodzaju rywalizacyjnością, bo próbują udawać młodego... Babcia i dziadek znajdują większe uznanie wnuków. Dziadkowie też są bardziej wyrozumiali i tolerancyjni i wnukowie również wobec swoich dziadków potrafią być nie tak surowo w ocenach jak wobec rodziców.

W świecie, w którym ciągle gdzieś gonimy – ciężko nam czasem znaleźć czas aby odwiedzić dziadków nawet w te szczególne dni – Dzień Babci i Dzień Dziadka. Czy to nie jest tak, że prezentami chcemy zrekompensować brak naszej obecności?  

Sądzę, że to w jaki sposób będziemy obchodzić uroczystości czy święta jest sprawą drugorzędną, ponieważ najważniejsza jest pamięć i sposób w jaki tę ważność wyrazimy. Dzień Babci i Dziadka jest szczególnym dniem, czego dowodem jest jego uznanie i ustanowienie 21 i 22 stycznia.

Jaka wobec tego jest rola dziadków w życiu wnuków? 

Rola dziadków w życiu wnuków jest różnoraka. Można dodać do tego stałość, ponieważ kiedy żyją dziadkowie – stwarzają poczucie bezpieczeństwa i niezmienności. I chcielibyśmy żeby tak było zawsze, byśmy nie tracili niczego z tych zasobów, które mamy. A tu, jednym z pierwszych doświadczeń utraty w życiu wnuków jest śmierć dziadków jako najbliższych osób. To zaczyna również konfrontować młodych ludzi z tym, że w życiu nie ma nic trwałego. Trzeba się mierzyć z utratą, śmiercią i kruchością życia. Jest to bardzo ważny aspekt. Chcielibyśmy by dziadkowie byli filarem tego trwania. Są tymi, którzy budują szerszą perspektywę historyczną rodziny – wiemy skąd pochodzimy. To oni – dziadkowie – są nauczycielami wrażliwości, ciepła, miłości, akceptacji.

A jaka jest rola wnuków w życiu dziadków?  

Wnukowie wnoszą w życie dziadków nadzieję, że coś będzie kontynuowane. Jest to rodzaj nowej nadziei, nowej perspektywy. Jak najbardziej mają też funkcję motywującą, poprzez zaciekawienie tym, co nowe... Jeśli ta więź, ta relacja będzie znacząca – i jest pielęgnowana, umacniane – znajdujemy czas, zainteresowanie, uwagę dla dziadków. To jest ważna informacja dla nich, że są dla nas ważnymi osobami. Nie jest to więź porównywalna do żadnej innej.

Co jest najtrudniejsze w tej relacji?

To, co jest trudne to konfrontacja ze starzeniem się dziadków. Jest to bardzo ważny moment w budowaniu relacji i tego, w jaki sposób to się przeżywa... Jest to ważne w życiu zarówno dziadków jak i wnuków.

Wspominaliśmy o ważnym elemencie w budowaniu relacji jakim jest przekaz pokoleniowy, ale i wartości, które dziś może już nie są tak oczywiste...  

Dziadkowie to przekaziciele wartości. W dzisiejszym świecie wartości coraz bardziej zanikają, albo nadawane są im inne znaczenia... Dziadkowie są stróżami i przywracają pierwotny sens wartościom takim jak uczciwość, poświęcenie, wiara, troska. Sami żyją tymi wartościami i do nich się odwołują. Będą też czuwać nad tym aby wartości, które są dla nich istotne - były przekazywane wnukom.

___
Źródło: Tygodnik Idziemy 
Fot.: archiwum prywatne 

wtorek, 24 lipca 2018

Latem chętniej wybieramy sukienki?

Latem chętniej wybieramy sukienki?
Lato trwa w najlepsze, a my pewnie nie przestajemy szukać pięknych, zwiewnych letnich sukienek i stroi kąpielowych. Chyba zdecydowana większość z nas latem zdecydowanie chętniej – niż jesienią czy zimą, kiedy to raczej rozglądamy się za kurtkami odpowiednimi zarówno na górskie wyjazdy jak i tych, które będziemy zakładać na różne, wyjątkowe okazje - wybiera sukienki. Już kiedyś pisałam o tym, że mało (za mało) jest w nas kobiecości... 


Dlaczego tak chętnie sięgamy po spodnie czy dres, a unikamy spódnic i sukienek? Jesienią i zimą już szczególnie chowamy sukienki gdzieś w szafie.   Nie wstydzimy się naszej kobiecości – bądźmy z niej dumne, a o tej porze roku zdecydujmy się na piękne, zwiewne letnie sukienki, których wybór jest przecież tak duży.

Podobnie, nie bójmy się wybrać odważnych stroi kąpielowych. Mamy tyle lat, na ile się czujemy, więc bez obaw o krytykę. Piękno jest w nas, a odpowiednio dobrany strój kąpielowy tylko podkreśli nasze zewnętrzne piękno. Bądźmy bardziej kobiece, bo w kobiecości jest nasza siła. Podobnie jak jesienią – elegancka kurtka kobiecości nam nie odbierze, ale właściwy wybór sprawi, że poczujemy się jeszcze bardziej kobiece. To, że nadchodzą chłodniejsze wieczory wcale nie znaczy, że mamy wybierać wersję sportowe 😊

Strój kąpielowy to niezbędnik naszych wakacyjnych podróży, dlatego warto dobrać taki, który podkreśli nasze atuty, a co za tym idzie – doda pewności siebie. A na wieczorne spacery brzegiem morza wybierzmy zwiewne, letnie sukienki, które sprawdza się również świetnie podczas romantycznej kolacji z widokiem na morze... Na wszelki wypadek zabierzemy ze sobą elegancki blezer, który świetnie się sprawdzi kiedy będzie już chłodniej. Na razie jednak cieszmy się piękną pogodą, korzystajmy z lata, korzystajmy ze słońca i dajmy się uwieść pięknym modelom stroi kąpielowych. Niech to lato należy do nas!

___
artykuł sponsorowany 
fot.: archiwum prywatne 

poniedziałek, 23 lipca 2018

Kotek. Jak się przygotować na jego przybycie?

Kotek. Jak się przygotować na jego przybycie?
Zwierzątka, szczególnie te malutkie są tak słodkie, że chciałybyśmy mieć je cały czas koło siebie. Decyzja o wzięciu malutkiego kotka do "nowego" domu to także przygotowanie kąciku w mieszkaniu, które będzie przeznaczone dla kiciusia, ale nie tylko - to także mała zmiana w naszym życiu, w którym od tej pory musimy uwzględnić nowego członka rodziny 🐈 To również przygotowanie wyprawki...

pixabay.com/pl/ 
 
Na pewno nie jedną z nas cieszyły przygotowania do tego dnia, w którym nasz malutki kotek już zamieszka z nami. Pewnie na samą myśl już się uśmiechamy kiedy wspomniemy na poszukiwania odpowiedniego transportera, miseczek, zabawek... 😎

Bez wątpienia w wyprawce dla kotka musi się znaleźć kocia toaleta. Wybór jest duży, ale najbardziej popularne są dwa rodzaje kuwety - odkryta bądź kryta. Z czasem oczywiście możemy zmienić toaletę dla kotka na nową, a coraz to nowszych modeli kocich kuwet nie brakuje. 

Jeśli kupimy już kuwetę - wybieramy żwirek. Najlepszy będzie żwirek zbrylający, ale wszystko zależy od upodobań kotka. Dobrze jest więc wypróbować kilka rodzajów żwirku.  

Kolejnym punktem, który musimy wypełnić na liście wyprawki dla kotka są miseczki. Dobrze jest kupić dwie, trzy miseczki metalowe bądź ceramiczne. Wybór jest ogromny! Wiem, że kiedy przeglądamy te różne miseczki to najchętniej wziełybyśmy od razu kilka sztuk, ale nie ma takiej potrzeby 😎 Trzy miseczki spokojnie wystarczą. 

Jeśli nasz kiciuś mieszka z nami w mieszkaniu - koniecznie zainwestujmy w zabawki, których od tego momentu będzie tylko przybywać 😎 Kiedy nie będzie nas przez kilka godzin w mieszkaniu to zabawki pomogą kotkowi pokonać nudę i zaspokoją potrzebę ruchu. Budują też więź między zwierzątkiem a właścicielem. U nas też stosujemy taką zasadę - kiedy kotek będzie musiał być dużej sam - zawsze dostaje coś nowego ⚽⚽⚽ ale ale... jeśli mieszka w domu to koniecznie kupujemy smycz. Ludzie co prawda mogą na taki widok patrzeć z niedowierzaniem, ale przecież chodzi o to, aby nasze zwierzątko było bezpieczne podczas wieczornego spaceru w centrum miasta 🏦🏧🏨🏩

Kolejne, nieodłączne elementy wyprawki do transporter - najlepiej plastikowy, chociaż na małe wyjazdy używamy pięknego transportra od 🎁 Grande Finale 🎁 z serduszkiem, który jednocześnie spełnia rolę legowiska. Jest praktyczny i świetnie sprawdza się w podróży samochodem 🐈🚗  W przypadku kiedy podróżujemy z kotkiem w pociągu - zdecydowanie lepiej sprawdzi się transporter plastikowy 🚂🚃🚃🚃

Oczywiście jednym z ważniejszych wyzwań jest znalezienie dla kotka odpowiedniego legowiska. Wybór podobnie jak w przypadku pozostałych emelenotw wyprawki jest bardzo duży! Możemy wybrać tradycyjne łóżeczko, ale możemy też pokusić się o hamak dla kotka, który z pewnością umili mu odpoczynek 🐈😎

___
artykuł sponsorowany 

niedziela, 22 lipca 2018

Jak wybrać zapach dla siebie?

Jak wybrać zapach dla siebie?
Od rodzaju perfum może rozboleć głowa 😊 Wybór jest tak duży, że często zdecydować się na jeden flakonik perfum nie jest wbrew pozorom tak łatwo, ale zanim wybierzemy perfumy najbardziej pasujące do nas - najpierw określamy ulubioną kategorię...


Kwiatowo - owocowe i orientalne to najbardziej znane rodzaje perfum, ale na nich się nie kończy. Bezwzględnie do najpopularniejszej kategorii zapachowej należy kwiatowa, która zawiera nuty kwiatowe kwiatów róży, lawendy czy bukietów kwiatowych. 👑 SHE/SHE/SHE  - fenomenalny, fantastyczny kwiatowy zapach, pełen orzeźwiających kwiatowych nut i tropikalnych tonów. Od wielu lat znajduje uznanie w sercach kobiet, dzięki umiejętnemu połączenie delikatnych nut konwalii, bergamotka i jaśminu.

Drugą kategorią najpopularniejszych perfum są orientalne. Zawierają w składzie egzotyczne przyprawy i kadzidła. Z nutą wanilii, cynamonu, goździków...  są wyjątkowo piękne. 👑 FLOWER BOOM - fantastyczny, orientalny zapach, który pobudza zmysły. Niepowtarzalna kwiatowa kompozycja, która rozbudza wyobraźnię. Niezwykle oryginalne połączenie subtelnej bergamotki i orchidei z orientalnym, arabskim jaśminem to prawdziwa implozja magii.

Perfumy zielone - to właśnie ich mianem najczęściej określa się cytrusowe kompozycje. Tę kategorię perfum wyróżnia zapach limetki, pomarańczy. Jedynym z nich jest 👑 GABRIEL - słoneczny kwiat na bazie bukietu czterech białych kwiatów: czterech świetlistych punktów, które przypominają cztery narożniki flakonu. Kremowe i itulajace serce egzotycznego jaśminu migocze z owocowo - zielonymi nutami ylang - ylang-ylang.

Słodkie nuty wanilii, pralinek czy waty cukrowej - perfumy pachnące słodyczą należą do kategorii gourmand. 👑 VALENTINE -  zapach nowoczesny, który jest idealną propozycją dla pewnych siebie i ambitnych kobiet. Przywodząca na myśl luksus i elegancję biała trufla i bursztyn łączą się z delikatnymi nutami subtelnej bergamotki , jaśminu i kwiatu pomarańczy , zaś słodka poziomka perfekcyjnie wchodzi w reakcję ze szlachetną tuberozą.

Nowa kategoria - aldehydowa - wyróżnia się składnikami, które pachną świeżo i elegancko. Należy do nich m.in. zapach 👑 TO BE DELICIOUS - zapach jedyny w swoim rodzaju, bardziej od innych - owocowy i świeży. Odpowiada za to nuta zielonego jabłka , które nie od dziś święci triumfy w branży perfumeryjnej i kosmetycznej.  Jabłku w tej kompozycji zapachowej towarzyszy nie mniej świeży ogórek, grejpfrut , niezwykła tuberoza, fiołek, amber i nuta drzewa sandałowego. W ten sposób powstał zapach idealny dla kobiet , które cenią lekkość , zwiewność i letnie klimaty.

Pamiętajmy też, że każde perfumy pachną troszkę inaczej na skórze różnych osób 😊 

___
artykuł sponsorowany 
fot.: materiały prasowe 

sobota, 21 lipca 2018

Optyczne wyszczuplenie nóg

Optyczne wyszczuplenie nóg
Pierwsza zasada: peeling nóg przynajmniej dwa razy w tygodniu. Dzięki systematycznemu złuszczaniu skóry nasze nogi będą sprężyste i gładkie. Świetnie sprawdzi się peeling kawowy, także stosowany do całego ciała, a przyniesie efekt w postaci gładkiej skóry. 

pixabay.com/pl/

Czy możemy wyszczuplić nogi bez konieczności uczestniczenia w zajęciach fitness? Wydaje się, że tak – jeśli skorzystamy z rad poniżej... Jednak, uwagabędzie to tylko optyczne wyszczuplenie nóg, bo jeśli chcemy odjąć im kilogramów – konieczne będą ćwiczenia czy zajęcia fitness. To zajmuje trochę czasu. Jest kilka trików, które wyszczuplą nogi, oto one 👇👇

Jednak jeśli chodzi o optyczne wyszczuplenie nóg, zasad jest kilka. Przede wszystkim na dół garderoby wybieramy zwiewne, lekkie materiały, inne – dodadzą nam kilogramów. Spódnica powinna być dopasowana w talii i biodrach. Najbardziej polecane modele spódnicy to te, w kształcie litery A, ale również – rozkloszowane.

Jeśli mamy szerokie uda – zdecydowanie pomijamy wszystkie spódnice ołówkowe i mini. Chyba nie muszę pisać, że tego rodzaju odzież nie będzie wyglądać zbyt korzystnie... W takim przypadku świetnie sprawdzą się spodnie, które będą podkreślały sylwetkę. Wybierajmy te modele spodni, które nawet będą troszkę za długie – wysmuklą sylwetkę.

Kilka kilogramów odejmą też spodnie w kant. A oprócz tego będą odpowiednie na oficjalne spotkania, przy czym dodadzą lekkości sylwetce. Dobrze też wybierać kolor butów taki sam jak spodni. Dodatkowo jeszcze wyszczupli to nogi.

Nie chodzi też całkiem o to, aby mieć szczupłe nogi za wszelką cenę, ale przede wszystkim aby były one jędrne. Jeśli jednak mamy zbyt masywne uda – możemy odciągnąć nieco od nich uwagę, kierując ją na przykład na fajny top, czy biżuterię.

Świetnie wyszczuplą, ale i wydłużą nogi buty na obcasie. Trzeba też wiedzieć, że nie każdy but na wysokim obcasie spełni swoją rolę i wyszczupli nogi. Dobieramy je wiec z umieram, odpowiednio do sylwetki. Dobrze sprawdza się rajstopy i buty w tym samym kolorze.

Nie bez znaczenia jest też kolor dolnej części garderoby – rezygnujemy raczej z kolorowych, grubych tkanin na rzecz jednolitych, gładkich materiałów. Stonowane i ciemne kolory to zdecydowanie najlepszy wybór, zwłaszcza dla kobiet, które mają masywniejsze uda.

Przede wszystkim bądźmy też aktywne – dużo się pływajmy, chodźmy na spacery, ćwiczmy ze sztangą, hantlami 😎  Aktywność wskazana w każdej formie dobrze podziała na nogi. A przy tym korzystnie wpłynie na nasze samopoczucie. Także – same plusy.  

___
artykuł sponsorowany 

środa, 18 lipca 2018

[WYWIAD] Przepis na miłość?

[WYWIAD] Przepis na miłość?
Czy miłość wszystko wybaczy? Na pytania odpowiada Ewa Guzowska - psycholog, psychoterapeuta, coach 


Pani Ewo, istnieje przepis na miłość? 

Dziś żyjemy w świecie, który daje nam instrukcje, niemal na wszystko…. Właśnie może poza tym jednym – MIŁOSCIĄ. Moim zdaniem podstawą tego, by umieć kochać drugą osobę, najpierw należy POKOCHAĆ  SIEBIE. Być może pojawi się tu pewne zdumienie, oburzenie, niezrozumienie, a jednak kochanie siebie nie jest łatwe. Często od dziecka spotykamy się z tym, że jak jesteśmy grzeczni, dobrze się uczymy, nie sprawiamy kłopotów, to wówczas jest  w porządku. Zdarza się, że uczymy się dobrze, to wydaje się najbardziej odpowiednia miara, jak często jesteśmy kochani…. W dzisiejszych czasach rodzice mówią czasami: przecież nie wymagam wiele od swojego dziecka, tylko by się dobrze uczyło i szanowało mnie…  Zastanawiam się wówczas, a co z potrzebami emocjonalnymi dziecka?

Może nie są w ogóle brane pod uwagę? 

A być może dziecko ma wypełniać pewien założony mu z góry plan. W  świetnym filmie Kieślowskiego pt. „Przypadek”, bohater idzie na medycynę, bo przecież ojciec chciał by został lekarzem. Tuż przed śmiercią ojciec mówi; „synu nic nie musisz”. Pojawia się pytanie, czy czasami nie jest za późno, a może nigdy się to nie pojawia? Miłość najczęściej przychodzi niespodziewanie… Tylko kochając siebie, możemy doświadczyć jej głębiej…

Zwykle zanim dojdzie do czegoś, co wymaga przebaczenia – zaczynamy się tłumaczyć z konkretnej sytuacji. Manipulacja to sposób na obronę nieodpowiedniego zachowania, na niejako wybielanie naszych uczynków? To też próba pokazania, że nie ma w tym wszystkim zbyt dużo naszej winy?

Uważam, że kiedy kochamy, to szanujemy drugą osobę i przede wszystkim nie dopuszczamy się czynów, z których należałoby się „tłumaczyć”. W tym także ze zdrady.

A jednak to zdrada boli najbardziej... Chyba nie ma odpowiedzi dlaczego zdradza nas ten, który tak bardzo zapewniał nas o swojej miłości?  

Jeśli tak bardzo zapewniał o miłości, a dopuścił się zdrady, to powstaje pytanie, czy te zapewnienie miało uśpić naszą czujność? A zatem, co naprawdę kryje się za takim zapewnieniem. A może chęć poszukiwania różnych doznań jest bardziej pociągająca, niż to, że jesteśmy z kochaną osobą?

Negatywne myśli, emocje – wracają. Nie da się ich usunąć... Jak sobie radzić w takiej sytuacji?

Z pewnością warto zrewidować związek, co było powodem zdrady i czy jest prawdopodobieństwo, że pojawi się ona ponownie? Jeśli tak, to pytanie, czy na taki stan rzeczy mamy wewnętrzną zgodę? A może zdrada, była zapowiedzią kryzysu w związku z którym warto popracować? Bo przecież to, że mąż zmienia żonę, tak naprawdę nic nie zmienia, gdyż w nowym związku pojawią się za jakiś czas podobne konflikty i nieporozumienia…

Rozpamiętywanie ma jakiś sens? 

Uważam, że rozpamiętywanie, w żadnym przypadku dotyczącym przeszłości nie ma sensu, nic przecież ono nie zmienia, poza tym, że zadręczamy się myślami i zadręczamy partnera, co najwyżej powoduje jeszcze większy bałagan i dystans między partnerami, który potem być może będzie nie do przeskoczenia.

I znowu pojawia się pytanie: czy umiem żyć z osobą, która mnie zdradziła? Oszukała? Nie była szczera? 

To wszystko zależy od wielu czynników, nie sposób udzielić jednoznacznej odpowiedzi. Najważniejsza jest  przede wszystkim odpowiedź na pytanie – czy chce ratować się związek i na jakich zasadach chce się to robić. Zdarza się, że po zdradzie czasami związek cementuje się bardziej, a czasami nic już go nie sklei… Być może warto przyjrzeć się jakości związku, bo to zdaje się najważniejsze. Różne są powody, dlaczego ludzie ze związku wchodzą, to jest często indywidualna sprawa każdej pary.

Może bardziej od pytania: Czy umiem, trzeba zapytać: Czy chcę?

Zdecydowanie ważna jest odpowiedź, czego ja chcę dla siebie? I prawdziwa informacja, może pojawić się wówczas, kiedy dobrze znamy i kochamy siebie. Jeśli jedna strona nie wie czego chce i druga podobnie, wówczas tym trudniejsza jest decyzja.

Przebaczenie to proces. Na czym tak naprawdę polega? Kiedy powinnyśmy wybaczyć?  

Przebaczenie to proces, przez który przechodzi w sposób indywidualny. Czasami może to być zmaganie się z wieloma bolesnymi odsłonami, zranieniem, pogubieniem, rozpaczą. A przecież to też ogromna nasza praca, która może nas całkowicie odmienić, tak jak każda trudna lekcja, zmienia naszą strukturę psychiczną. Czym byłoby życie, gdybyśmy nie nauczyli się przebaczać? Czy nie byłoby to ze szkodą dla nas samych? Im więcej trudnych emocji tym bardziej jest to rozwijające. Czasami takie momenty odmieniają nas, uczą pokory i dają inny wgląd w siebie. Kim jesteśmy bez miłości…?

A fałszywa skrucha. Jak ja poznać?  

Nie wyobrażam sobie, by budować coś na nowo, w co mógłby wkraść jakiś fałsz. Jeśli tak by było, to pojawia się  pytanie zasadnicze – to czemu tak naprawdę to służy? Dalszemu trwaniu w jakieś iluzji? Każda iluzja, prędzej czy później pęknie…

Czy tak naprawdę jest sens przebaczyć? Udawanie, że nie stało się nic chyba nie jest rozwiązaniem odpowiednim? 

Wszystko co robimy powinno być czynione w prawdzie, bo inaczej zniekształcamy rzeczywistość, a przecież nie o to chodzi…

Znany artysta śpiewa: Były prawdy, choć niecałe... Tymi słowami można opisać wszystko to, do czego może doprowadzić brak szczerości i uczciwości wzajemnie względem siebie?  

Prawda jest czymś, co warte jest odkrycia, dotarcia i docenienia. Może warto zburzyć iluzje, kiedy jest czas na to, by nie powiedzieć, czegoś, co jest najtrudniejsze do wypowiedzenia: za późno…. Życzę Wszystkim miłości, która obroni się sama.

___
Fot.: pixabay.com/pl/

wtorek, 17 lipca 2018

Ile spać, aby się wyspać?

Ile spać, aby się wyspać?
Wakacje to czas, w którym zwykle jeszcze więcej podróżujemy. Sama kilka dni temu po nocnej podróży i ogromnym zmęczeniu (ok. południa wróciłam z innego wyjazdu) - nad ranem przyjechałam do mojego miasta... A w pociągu o spaniu nie ma mowy... Od rana spotkania, później wywiad i kolejne spotkanie... I wszystko na wysokich obrotach, w miarę możliwości, ale po powrocie do mieszkania i chwilowej drzemce - szok... Pobudka bez budzika po około 12 godzinach 😎


Dlaczego tak ważna jest odpowiednia ilość snu? Otóż dlatego, że zapobiega ona m.in. chorobom takim jak na przykład cukrzyca i miażdżyca, choroby serca czy otyłość.

Naukowcy są zgodni co do tego, że czas snu dla dorosłego człowieka to 8-9 godzin. Jak jest z nami? Śpimy tak jak zalecają specjaliści, czy trochę dłużej? Jeśli nasz sen trwa więcej niż 9 godzin, zdaniem prof. Michaela Irvin z Uniwersytetu Kalifornijskiego – może być przyczyną wielu problemów takich jak chociażby nadwaga, problem z koncentracją czy depresja.

Profesor Irvin zauważa, że to właśnie długie spanie może doprowadzić do problemów z nadwagą. Zamiast szczególnie w ciągu dnia, ale również wieczorem - żyć aktywnie – wybieramy jednak łóżko, czyli aktywność fizyczną i intelektualną zostawiamy gdzieś na drugim planie. Wybór ten oczywiście prowadzi do ograniczenia ilości spalanych kalorii. Efektem jest tłuszcz odłożony z niespalonej energii. W konsekwencji takich wyborów może doprawić to do nadwagi.

Jednak oprócz nadwagi, istnieje również większe ryzyko zachorowania na cukrzycę. Jeśli śpimy za długo – podczas snu może się podnosić poziom cukru we krwi. To z kolei doprowadzić może szybko do choroby.

Przerażające wręcz są wyniki naukowców, którzy przekonują, że zbyt długie spanie może postarzać mózg nawet o 2 lata! A oprócz tego może mieć negatywny wpływ na wykonywanie codziennych zajęć i obowiązków! Jednak to nie koniec, ponieważ długie spanie może mieć także wpływ na jakoś snu – będzie on po porostu gorszej jakości, a co za tym idzie – w konsekwencji jest to problem z regeneracją.
Niestety nie jest to koniec złych wiadomości, otóż długie spanie może także przyczynić się do chorób serca, które są najczęstszą przyczyną śmieci w naszym kraju. Aż o 34 proc. ci, którzy śpią zbyt długo – narażeni są na wystąpienie chorób serca.

Kiedy możemy mówić o patologii? Odpowiada prof. Waldemar Szelenberger: „O patologii mówimy wtedy, gdy senność nie ustępuje po śnie i/lub gdy pojawia się podczas angażującej aktywności, na przykład w trakcie rozmowy, podpisywania kontraktu, egzaminu. (...) Nadmierną sennością w ciągu dnia nazywamy niezdolność do utrzymania dostatecznej czujności podczas głównego epizodu czuwania w ciągu doby, z niepożądanym zapadaniem w sen”. (Źródło: natemat.pl).

Jak się okazuje - z długiego spania jest więcej szkód niż pożytku, ale jak wstać wcześniej, kiedy śpimy wygodnie w ulubionej pościeli 😎 Warto wprowadzić zmiany do swojego życia, również te dotyczące snu. Może warto zacząć od nowej pościeli, poduszek? 🎁🎁🎁

🎁 Więcej inspiracji pościelowych 👉 tutaj 👈 
🎁 Więcej inspiracji poduszek 👉 klik 👈 i 👉 klik 👈 
🎁 Więcej inspiracji zasłon do sypialni 👉 tutaj 👈 

___
artykuł sponsorowany 
Fot.: pixabay.com/pl/

poniedziałek, 16 lipca 2018

Dobieramy bieliznę do sylwetki

Dobieramy bieliznę do sylwetki
Czy jesteś pewna, że nosisz dobrze dobrany biustonosz? Czy znasz swój rozmiar? Po czym poznać, że stanik jest źle dobrany? Przede wszystkim jest nam w nim niewygodnie. Kupujemy stanik, bo jest ładny, a nie zwracamy uwagi na szeroki obwód i za małe miseczki. Jest to najczęstszy błąd – piersi obciążają kręgosłup, nie są dostatecznie przytrzymywane, wyglądają na pozbawione jędrności.


Obwód stanika jest fundamentem podtrzymywania biustu, dlatego odpowiedni jego dobór jest tak istotny. Dobrze dobrany biustonosz musi dobrze trzymać się w obwodzie, ale nie powinien sprawiać bólu. Niewłaściwie dobrany biustonosz nie spełni swojej funkcji. Piersi muszą być ładnie uniesione, ciężar biustu nie opiera się na ramiączkach. Ramiączka mogą mieć różną szerokość, ponieważ ich zadaniem nie jest dźwiganie piersi – przez co, nawet przy dużym biuście możemy pozwolić sobie na cienkie ramiączka. Fiszbiny okalają piersi, ale nie wbijają się w tkankę piersi. Usztywniają biustonosz i ułatwiają podtrzymywanie biustu. Tył stanika leży poziomo – nie przesuwa się do góry. Miseczki nie marszczą się.

Dobrze dobrany, dopasowany do nas stanik to taki, o którym nie trzeba myśleć w ciągu dnia. Jak więc poznać swój rozmiar i kupować dobre biustonosze? Przede wszystkim mierzymy obwód pod biustem, następnie – obwód w biuście, obliczamy wielkość miseczki i przymierzamy biustonosz. Według niektórych marek na właściwy rozmiar biustonosza składają się dwa elementy: obszar pod biustem mierzony i wyznaczany w centymetrach (np. 70, 75) oraz wielkość miseczki mierzona również w centymetrach, ale oznaczona wielkimi literami (A, B, C).

Dobrze dopasowany biustonosz to przede wszystkim uniesione, zaokrąglone i zebrane do środka piersi, optycznie szczuplejsza sylwetka, przez co talia staje się bardziej widoczna. To także zdrowe piersi, które odpowiednio dopasowany biustonosz właściwie podtrzymuje, jednocześnie odciążając kręgosłup.

Jeśli uprawiamy sporty – najlepiej wybrać specjalny stanik sportowy, który jest miękki. Musi też spełnić jeden warunek - podtrzymywać piersi. Przy kupowaniu tego rodzaju stanika warto zwrócić uwagę na rodzaj tkaniny, z jakiej jest wykonany. Najlepsze są te, które oddychają i nie zatrzymują wilgoci. Podczas treningu pocimy się przecież…

Może się zdarzyć i tak, że nawet model tej samej marki – będzie pasował w innym rozmiarze niż nosimy. Ważne jest to, aby nie kupować biustonoszy w złym rozmiarze. Niektóre są naprawdę piękne, ale po co je kupować, jeśli nie będziemy się w nim komfortowo czuły? Czy nie lepiej zapłacić więcej i mieć stanik idealnie dopasowany do naszej figury? Perfekcyjnie dobrany biustonosz to korzyści dla wyglądu i samopoczucia. Bielizna sprawia, że czujemy się jeszcze piękniejsze i atrakcyjniejsze. Wybieramy to, co piękne, ale też to, co idealnie do nas pasuje.

___
artykuł sponsorowany 
fot.: pixabay.com/pl/  

niedziela, 15 lipca 2018

Okres się spóźnia. Dlaczego?

Okres się spóźnia. Dlaczego?
Im więcej się stresujesz, tym później może się rozpocząć krwawienie. Mimo wszystko postaraj się zachować spokój, nie nakręcaj się za bardzo, bo to na pewno nie pomoże. Zrób test ciążowy – będziesz spokojniejsza i unikniesz dodatkowych stresów 😊 Jeśli test wyjdzie pozytywny – gratulacje! Jeśli negatywny – rozeznaj inne przyczyny spóźniającej się miesiączki.



Nie ciąża, to co? - To pytanie przynajmniej raz w życiu zadała sobie większość kobiet. Jeśli nie ciąża, to dlaczego spóźnia mi się okres? Jakie są przyczyny? I chociaż rzeczywiście pierwszym skojarzeniem kiedy spóźnia się okres jest CIĄŻA – nie zawsze jest to rzeczywisty powód, ponieważ przyczyn spóźniającego się krwawienia może być co najmniej kilka. Najpierw – zgodnie z rozsądkiem – zachowaj spokój, ale która z nas potrafi bezczynnie czekać na okres, kiedy zdaje sobie sprawę, że naprawdę może być w ciąży? 😊

Bezwzględnie do najczęstszych przyczyn należy STRES. Jest on niejako wpisany w nasze codzienne życie. Na krótką metę może rzeczywiście działać motywująco, ale jeśli jest długotrwały, silny i nagły – może opóźniać okres. Inną przyczyną mogą być PODRÓŻE MIĘDZY RÓŻNYMI STREFAMI KLIMATYCZNYMI I CZASOWYMI. Także różnego rodzaju INFEKCJE – nie tylko związane z układem rozrodczym. Brak odpowiednio zbilansowanej DIETY, niezdrowe nawyki żywieniowe mogą także mieć niekorzystny wpływ. Do innych przyczyn zaliczamy również: ZABURZENIA HORMONALNE, PRZEMĘCZENIE I NADMIERNY WYSIŁEK FIZYCZNY, CHOROBY UKŁADU ROZRODCZEGO.  

Oczywiście możemy stosować różne magiczne czy domowe sposoby na wywołanie okresu, ale też nie oczekujmy natychmiastowych efektów 😊 Ciepła, ale nie gorąca kąpiel działa nie tylko relaksująco, ale też rozluźniająco. Tylko ciepła – nie gorąca! Rozluźnić się pomoże również masaż podbrzusza.

Za normę uważa się od trzech do sześciu dni spóźnienia okresu, ale w przypadku, kiedy w mija tydzień, drugi tydzień - a wciąż nie mamy miesiączki – nie wolno nam tego bagatelizować i warto jak najszybciej udać się do ginekologa. Brak okresu – jeśli już wykluczyliśmy ciążę – może być skutkiem choroby układu rozrodczego, np. Zespół policystycznych jajników, pojedyncze torbiele, nowotwory.

Prawidłowy cykl menstruacyjny liczy się od 25 do 35 dni. (W niektórych źródłach za prawidłowy cykl uznaje się od 21 dnia do 35). Krwawienie powinno trwać od trzech do ośmiu dni, a różnice pomiędzy długością cykli nie powinny wynosić więcej jak dwa, trzy dni.

Jeśli w przyszłości chcesz uniknąć zamartwiania się spóźniającym się okresem – zacznij przyglądać się i monitorować swoje ciało. Zapisuj w kalendarzyku dzień pierwszego i ostatniego dnia okresu, jego przebieg, intensywność krwawienia, objawy. W Internecie są przecież dostępne kalendarzyki, które bez problemu zainstalujesz w swoim smartfonie czy na tablecie. Dzięki rzetelnemu i regularnemu prowadzeniu kalendarzyka – z pewnością w przyszłości unikniesz wielu niepotrzebnych stresów.

___
Źródło: magazynfamilia.pl
Fot.: pixabay.com/pl/

sobota, 14 lipca 2018

Promieniowanie UVA i UVB

Promieniowanie UVA i UVB
🌞🌞🌞 Opalanie ma wiele zalet – poprawia nastrój, pomaga walczyć z depresją, ma wpływ na wygląd naszej skóry, wspomaga produkcję witaminy D3. Jednak promieniowanie UV zdecydowanie ma więcej wad niż zalet. Może powodować przebarwienia, poparzenia oraz zmiany nowotworowe. Niekorzystnie wpływa też na kondycję włosów, przez co mogą wypadać.



🌞🌞🌞 Czym jest promieniowanie UVA? Kiedy jesteśmy na nie narażeni? 🌞🌞🌞

Promieniowanie UVA wnika w głąb warstwy skóry i uszkadza włókna kolagenowe. Odpowiedzialne jest za tworzenie wolnych rodników, które prowadzą do fotostarzenia się skóry – czyli zupełnie odwrotny efekt jaki chcemy dzięki opalaniu uzyskać. Przenika ono przez chmury, szkło, naskórek - wnika w głębokie warstwy naskórka. To właśnie promieniowanie UVA emitują lampy w solariach – dlatego słusznie mówi się, że solarium jest równie szkodliwe jak kąpiele słoneczne. Promieniowanie UVA może powodować reakcje alergiczne skóry na słońce – zaczerwienienie, swędzenie.

Jak często jestem narażona na promieniowanie UVB? Czym się ono różni od UVA?

Promieniowanie UVB jest najsilniejsze latem, choć jest zatrzymywane przez chmury, szkło. Nie dociera również do głębokich warstw naskórka. Odpowiada za opaleniznę skóry, ale także może doprowadzić do zamian nowotworowych, poparzeń. Przyczynia się do także do powstawania rumienia na skórze, po opalaniu. Promieniowanie UVB dotyczy przede wszystkim powierzchniowych warstw skóry.

🌞🌞🌞 Promieniowanie UV 🌞🌞🌞

Nasza skóra starzeje się poprzez intensywne opalanie na słońcu, a nadmierna ekspozycja na promieniowanie UV może doprowadzić do zmian nowotworowych – raka skóry, czerniaka. Promieniowanie UV ma również niekorzystny wpływ na włosy – słońce je wysusza, stają się łamliwe, zaczynają wypadać. Najbardziej jednak narażone są włosy rozjaśnione. Im ciemniejszy kolor włosów, tym naturalna bariera przeciwsłoneczna jest silniejsza.

🌞🌞🌞 Jak się chronić? 🌞🌞🌞

Aby ochronić się przed szkodliwym wpływem promieniowania UV należy bezwzględnie stosować kremy z filtrami przeciwsłonecznymi. Pamiętając przy tym, aby krem nałożyć powtórnie w przeciągu dwóch godzin, bo przez dwie godziny działa zawarty w nim filtr. Dodatkowo należy dbać odpowiednio o skórę głowy i włosy. Zdrowie jest jednak ważniejsze niż piękna, opalona skóra, dlatego warto też unikać opalania zwłaszcza w godzinach między 12.00 a 15.00 – jest to czas najsilniejszego nasłonecznienia. Pamiętajmy oczywiście też o okularach przeciwsłonecznych i kapeluszu...

___
Źródło: magazynfamilia.pl
Fot.: pixabay.com/pl/

piątek, 13 lipca 2018

[WYWIAD] Znaki i symbole Chrztu świętego

[WYWIAD] Znaki i symbole Chrztu świętego
Dlaczego zapalamy Paschał, co symbolizuje biała szata, w jakim celu ksiądz namaszcza głowę krzyżmem świętym? - na te i inne pytania odpowiada ks. płk Zbigniew Kępa z Katedry Polowej Wojska Polskiego 


Księże Pułkowniku, chrześcijaństwo odwołuje się często do znaków i symboli, ale trzeba nauczyć się je dobrze odczytywać... 

Chrześcijanie wychowani i ukształtowani w kulturze chrześcijańskiej potrafią te symbole i znaki zauważyć i odczytać ich przesłanie. Do tej wrażliwości na znaki i symbole odwołał się Chrystus. W niedzielę Chrztu Pańskiego w Ewangelii św. Łukasza usłyszeliśmy, że "Kiedy cały lud przystępował do chrztu, Jezus także przyjął chrzest."

Co to oznacza?

Chrzest, którego udzielał Jan Chrzciciel nad rzeką Jordan miał charakter pokutny. Nie był jednym z obyć rytualnych służących oczyszczeniu. Wiązał się z nawróceniem; ze zmianą dotychczasowego grzesznego życia na życie zgodne z przykazaniami Bożymi, z wolą Bożą. Przystępujący do chrztu janowego wyznawał swoje grzechy i przyjmował pokutę. Takiemu chrztu poddał się Pan Jezus.

Chrystus potrzebował chrztu, który miał charakter pokutny?

Jezus nie potrzebował takiego chrztu, ale uczynił to ze względu na nas. Przyjął chrzest w duchu solidarności z nami, z ludzkością, która potrzebowała odkupienia. Jego chrzest odtworzył niebo i sprowadził Ducha Świętego. To, co dokonało się podczas Jego chrztu powtarza się teraz przy naszym chrzcie. Podczas chrztu, kapłan lub inny szafarz, polewa wodą głowę przystępującego do chrztu i wypowiada słowa "Ja ciebie chrzczę w imię Ojca i Syna i Ducha Świętego". Poprzez polanie wodą, zanurzenie w wodzie i wypowiedzenie formuły chrztu dokonuje się to, co dokonało się podczas chrztu Chrystusa. Otwierają się niebiosa i na ochrzczonego zstępuje Duch Święty. Staje się to zgodnie z zapowiedzią św. Jana Chrzciciela: "Ja chrzciłem was wodą, On zaś chrzcić was będzie Duchem Świętym i ogniem". Podczas chrztu zostają otwarte wrota, które zamknął grzech Adama, odcinając nas od Boga.

Wobec tego co dokonuje się podczas chrztu świętego?

Podczas naszego chrztu niebo się otwiera i Bóg udziela nam Ducha, oznajmiając, że jesteśmy Jego dziećmi umiłowanymi w Chrystusie, w których ma upodobanie. Chrzest w Jordanie był potrzebny nam, a nie Jezusowi. On przez ten chrzest wprowadził nas w misterium Bożego synostwa, otworzył przystęp do Ojca i do udziału w życiu samej Trójcy Świętej, która objawiła się w tym momencie. Teraz Bóg nie jest już tylko daleko w niebie, ale jest także blisko, całkiem blisko, bo w nas samych.

Dlaczego ksiądz podczas chrztu św., namaszcza głowę ochrzczonego krzyżmem świętym? 

W starożytności Izraelici, stanowiący naród wybrany przez Boga, stosowali obrzęd namaszczania poświęconym olejem przy ustanawianiu króla, kapłana lub proroka. Namaszczenie było znakiem szczególnego wybrania przez Boga oraz wyznaczało człowiekowi ściśle określone zadania, których wypełnianie miało prowadzić do realizowania się w świecie Bożych zamysłów. Do wykonania tych zadań Bóg dawał wybrańcowi swoją moc, swojego Ducha. Przez przyjęcie Sakramentu Chrztu Świętego człowiek jakby jednoczy się z Chrystusem, staje się duchowym dzieckiem Boga. Otrzymuję więc od Najlepszego Ojca udział w kapłańskiej, prorockiej i królewskiej misji Pana Jezusa, a także w zobowiązaniach, jakie z niej wypływają.

Osobom, którym udzielany jest chrzest święty zwykle nakłada się białą szatę. Dlaczego jest to aż tak ważne? 

W starożytności chrześcijańskiej nowoochrzczonych ubierano w długie, białe szaty, w których przez cały tydzień chodzili do kościoła, aby słuchać głoszonych katechez mistagogicznych, wyjaśniających im zobowiązania płynące z przyjęcia tego sakramentu. Białą szatka, nakładana przy chrzcie ma podwójną wymowę: Z jednej strony biel jest znakiem duchowej czystości i radości człowieka, który w Sakramencie Chrztu Świętego otrzymuje od Boga tzw. łaskę uświęcającą. Z drugiej zaś strony, sam gest nakładania białej szaty stanowi nawiązanie do słów Świętego Pawła Apostoła, który pisał o przyjmujących chrzest jako o "przyoblekających się w nowego człowieka" (por. Ef 4, 24) zyskujących stan duchowego podobieństwa do Stwórcy, którego przybranymi dziećmi się stają.

Znakiem widocznym przy chrzcie świętym jest świeca...

Jest to ostatni znak widoczny przy chrzcie. Podczas udzielania tego Sakramentu w kościele płonie paschał - duża świeca, na której umieszczone są symbole pięciu ran Chrystusa. Płonący paschał oznacza, że ten sam Pan Jezus, który umarł na krzyżu, teraz  jako Zmartwychwstały jest duchowo obecny pośród modlących się. Zapalenie świecy przypomina więc, że dla każdego ochrzczonego słowa Chrystusa powinny stać się lampą dla stóp (por. Ps 119, 105), czyli najważniejszym źródłem zasad postępowania, tak by mógł on - w ziemskim życiu "płonąc" miłością na wzór Chrystusa - w wieczności zjednoczyć się ze światłością świata. Wskazuje również na wielką odpowiedzialność za rozpalanie i podtrzymywanie wiary w dziecku, jaka spoczywa na jego biologicznych i chrzestnych rodzicach oraz pozostałych bliskich. Stanowi swoistą przestrogę przed słowami i czynami, które mogłyby odciągać młodego chrześcijanina od Pana Jezusa.

___
Źródło: deon.pl
Fot.: pixabay.com/pl/

czwartek, 12 lipca 2018

Pokochaj siebie!

Pokochaj siebie!
Jeśli nie jesteś szczęśliwa ze sobą – prawdopodobnie nie będziesz szczęśliwa z nikim. Zaakceptuj siebie taką jaką jesteś – nikt nie jest doskonały, a przecież bezwarunkowa samoakceptacja nie oznacza również bezwarunkowego samozadowolenia! Jeśli kochasz siebie miłością dojrzałą i bezwarunkową – nie winisz nikogo za swoje porażki, ale dostrzegasz w nich szansę na dalszy rozwój. Zaakceptuj siebie taką jaką jesteś – a jesteś niepowtarzalna! Nie porównuj się z nikim, nie trać energii na byle co. 


Smutek, brak pewności siebie, zawstydzenie, poczucie bezwartościowości, uzależnianie oceny swojej osoby od oceny innych osób to tylko niektóre cechy charakterystyczne dla osób o niskim poczuciu własnej wartości.

Jedną z przyczyn niskiej samooceny jest brak wglądu w siebie. Osoba taka pozwala się wykorzystywać, a zdanie innych przedkłada nad swoje. Z pewnością takie zachowania powodują ból i dyskomfort. W konsekwencji osoby z niskim poczuciem własnej wartości nawet przed samym sobą ukrywają prawdę. Często swoją wrogość i frustrację kierują na innych.

Poczucie własnej wartości kształtuje się we wczesnym dzieciństwie, dlatego ogromne znaczenie ma też to w jakiej rodzinie się wychowaliśmy, czy od ludzi, którzy mieli znaczący wpływ na nasze wychowanie – rodziców, nauczycieli czy nawet przełożonych – otrzymaliśmy niekoniecznie dobre komunikaty – werbalne i niewerbalne, porównania społeczne – inni stanowią punkt odniesienia do wartościowania siebie. Ważnym elementem jest rówież aktywność własna, czyli praca nad sobą.

Oczywiście możesz uzależnić poczucie własnej wartości od stanu konta, opinii innych ludzi, ilości sukcesów – nigdy nie będziesz szczęśliwa! Dlaczego? Otóż dlatego, że zawsze będą mądrzejsi od Ciebie, piękniejsi, bogatsi. Nie da się przecież być „naj” w każdej dziedzinie. Oczywiście decyzja należy do Ciebie.

Uwierz w siebie i we własne siły! Rób to, co kochasz, co daje Ci przyjemność i pomaga się rozwijać. Spędzaj czas z wartościowymi i dobrymi ludźmi. Możliwie jak najdalej trzymaj się od „wampirów emocjonalnych”. Uwierz w końcu w to, że świat jest naprawdę piękny i kolorowy! Kto inny zasługuje bardziej na szczęście i sukces jak nie Ty?

Nathaniel Branden – psychoterapeuta, pisarz – wymienia sześć filarów poczucia własnej wartości, których rozwijanie przyczynia się do wzmocnienia samooceny: 

👑 Świadome życie – chęć poznania świata, gotowość do ciągłego uczenia się, analizę własnych wad i zalet, kontakt ze swoimi emocjami i wartościami,

👑 Praktyka samoakceptacji – bycie swoim przyjacielem, troszczenie się o siebie, dawanie siebie wsparcia,

👑 Praktyka odpowiedzialności – poczucie kontroli nad własnym życiem, chęć podejmowania decyzji, liczenie się z konsekwencjami,

👑 Praktyka asertywności – dbanie o własne prawa i potrzeby, umiejętność wyrażania siebie bez krzywdzenia innych,

👑 Praktyka życia celowego – umiejętność określania i realizacji priorytetów - zgodnie z własnymi potrzebami i marzeniami,

👑 Integralność osobista – życie w zgodzie z samym sobą, z własnymi wartościami, rozwój życia duchowego.

Pamiętajmy, że nieadekwatna samoocena może stanowić źródło bólu jeśli wynika z niedostatecznego samopoznania. Odkryj swoją wartość, Księżniczko!  👑 Wybierz bluzę dla siebie i ciesz się życiem! 

___
Źródło: magazynfamilia.pl
Fot.: archiwum prywatne 
Copyright © 2016 Niedoskonala-ja.pl , Blogger